„Ostatnio pewna liczba stron internetowych, – a wśród nich AsiaNews, katolicka agencja informacyjna – opublikowały wiadomości zawierające wiele mylących szczegółów i obciążających komentarzy, aby rzucać fałszywe oskarżenia na miejscowe władze w Dong Chiem, we wiosce należącej do gminy An Phu, w dystrykcie My Duc, koło Hanoi, po tym jak usunięto krzyż, który został nielegalnie ustawiony na szczycie Góry Che” – stwierdziła państwowa agencja informacyjna VNA w swoim artykule zatytułowanym „Nie ma napaści na parafian w Dong Chiem”. Artykuł opublikowano w piątek 15 stycznia i powtórzono następnego dnia we wszystkich państwowych środkach przekazu.
Parafianie i miejscowi mieszkańcy mówiąc o górze, na której szczycie stał zniszczony krzyż, posługują się nazwą Nui Tho. Państwowe media jednak używają zwrotu „Nui Che – Góra Che”, aby uniknąć bardziej powszechnej nazwy „Nui Tho”, która dosłownie znaczy „Góra Modlitwy”, co wskazuje na posiadanie tego miejsca przez katolików.
„Informacje te zostały powtórzone przez Radio Watykańskie i przez należącą do Stolicy Świętej rozgłośnię Radio Maryja, co wprowadza w błąd międzynarodową opinię publiczną” – dodaje wietnamska agencja.
W imieniu swego rządu agencja informacyjna oświadczyła, że „Wietnamska Agencja Informacyjna (VNA) otrzymała pozwolenie na opublikowanie tego komunikatu, aby całkowicie odrzucić fałszywe informacje, które są nacechowane złą wolą i chęcią sabotażu wielkiego narodowego bloku jedności w Wietnamie, i aby potwierdzić, że nie istnieje coś takiego, co się nazywa rządowymi represjami wobec parafian w Dong Chiem.”
W natychmiastowej odpowiedzi na te zarzuty państwowej agencji informacyjnej ks. Van Chi Chu, rzecznik prasowy Federacji Wietnamskich Katolickich Środków Społecznego Przekazu, która zrzesza kilka religijnych publikatorów działających poza granicami Wietnamu, wyraził w imieniu Federacji głębokie uznanie dla niestrudzonych wysiłków podejmowanych przez „AsiaNews” na rzecz obrony Kościoła w Wietnamie”.
„Dziękuję agencji ‘AsiaNews’ za budzenie w Kościołach lokalnych świadomości o cierpieniach katolików w Wietnamie. Bez tej działalności, katolicy nie tylko musieliby znosić codzienne cierpienia zadawane przez dyktatorski reżim, ale także odczuwać samotność z powodu obojętności świata” – dodał rzecznik Federacji. „Ogromne dzięki za pomoc katolikom wietnamskim w niesieniu ich krzyża’ – dodał.
„Agencja ‘AsiaNews’ stała się pierwszym nie wietnamskim krytykiem, który został potępiony przez władze wietnamskie. Nieprzychylna reakcja wobec ‘AsiaNews’, którą Rząd Wietnamu właśnie wyraził, pokazuje jak skuteczną jest ta strona internetowa w informowaniu międzynarodowej opinii publicznej o Wietnamie” – powiedział ks. John Nghi Tran, dyrektor działającej w Kalifornii agencji informacyjnej – VietCatholic.
„W poniedziałek [11.01.2010] oni (władze) zaatakowali fizycznie Nguyen Huu Vinh – niezależnego katolickiego dziennikarza. W piątek słownie zaatakowali agencję ‘AsiaNews’. Stali się oni (dziennikarz i agencja informacyjna) ofiarami tego reżimu za to, że ujawniają prawdę o nadużyciach władz wietnamskich i łamaniu przez nie praw człowieka i gwałceniu wolności religijnej” – dodał dyrektor.
Ks. Joseph Nguyen z Hanoi ujawnił: „Wielu biskupów, księży, zakonników, którzy studiowali w Rzymie, codziennie czyta ‘AsiaNews’ w języku włoskim, który znają ze studiów. Młodzi katolicy wietnamscy, którzy znają płynnie język angielki, są również wśród częstych czytelników ‘AsiaNews’”.
Według księdza, internetowe strony katolickie – włącznie z agencją AsiaNews – które poświęcają dużo uwagi informacjom o kampanii rządu wietnamskiego przeciw Kościołowi katolickiemu, zostały zablokowane przez rządową cenzurę. Jednak wietnamscy czytelnicy mogą używać wolnych, anonimowych witryn proxy, aby obejść internetowe zapory i filtry.
Najpierw, większość stron zablokowanych przed użytkownikami w Wietnamie napisano w języku wietnamskim i opisywano tam wydarzenia w tym kraju. Ostatnio jednak, popularne strony katolickie redagowane w języku angielskim, które przyciągają wielką liczbę czytelników w Wietnamie – np. „AsiaNews”, „Catholic World News”, „Catholic News Agency” oraz „Independent Catholic News” – wszystkie zostały dodane do listy stron zablokowanych, dołączając w ten sposób do organizacji broniących praw człowieka jak „Human Rights Watch”, „Writers Without Borders” , „Amnesty International”.
Wietnam skrupulatnie reguluje dostęp swoich obywateli do internetu, używając zarówno prawnych jak i technicznych sposobów. Wspólny projekt pod nazwą OpenNet Initiative ocenia poziom politycznej cenzury stron internetowych w Wietnamie jako „inwazyjny”. Dziennikarze bez Granic zaliczają Wietnam do pierwszej piętnastki „nieprzyjaciół internetu”.
Rząd w Wietnamie utrzymuje, że chroni kraj przed nieprzyzwoitymi i pornograficznymi treściami i w ten sposób usprawiedliwia swoje działania blokujące dostęp do internetu. W rzeczywistości większość filtrowanych stron zawiera wrażliwe politycznie i religijnie materiały, które są postrzegane przez władze jako kwestionujące trwanie Komunistycznej Partii u steru władzy. Natomiast wejście na strony pornograficzne [w Wietnamie] nie nastręcza trudności.
Organizacja „Amnesty International” poinformowała o wielu przypadkach aresztowania internetowych działaczy za to, że podejmowali (online) internetową działalność w Wietnamie. Badania „OpenNet” wykazały, że działania blokujące koncentrują się na tych stronach sieci, które zawierają informacje o zagranicznej opozycji politycznej, o zagranicznych i niezależnych mediach, o prawach człowieka i o sprawach religijnych.