Co najmniej sześć osób ucierpiało, gdy w sobotę wieczorem w centrum handlowym we wschodnim Londynie grupa mężczyzn rozpyliła niebezpieczną substancję - poinformowała londyńska policja, która zapewniła też, że nie był to atak terrorystyczny.
Policja została wezwana do centrum handlowego Stratford Centre w pobliżu stadionu olimpijskiego, gdy grupa młodych mężczyzn rozpyliła tam "szkodliwą substancję", prawdopodobnie kwas. Według Scotland Yardu ucierpiało co najmniej sześć osób.
Służby medyczne, które na miejscu zajęły się poszkodowanymi, mówią, że udzieliły pomocy co najmniej pięciu osobom, z których trzy trafiły do szpitala.
Policja poinformowała, że zatrzymała mężczyznę, podejrzanego o udział w tym ataku.
Do ataków z użyciem substancji żrących, głównie podczas bójek lub napadów rabunkowych, dochodzi w Londynie coraz częściej. Według danych policji metropolitalnej w 2015 roku było ich 261, a w ubiegłym roku już 458.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.