Wszystkie osoby, które zostały poszkodowane w wyniku wichur, otrzymają pomoc - zapewniła premier Beata Szydło, która w piątek uczestniczy w posiedzeniu sztabu antykryzysowego w Zielonej Górze.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiedział, że jeszcze w piątek wojewoda lubuski skieruje wniosek do MSWiA o uruchomienie pierwszej transzy wsparcia dla poszkodowanych w nawałnicach; wniosek zostanie rozpatrzony niezwłocznie. Poinformował też, że na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów przedstawi rekomendacje w związku z nawałnicami, które dotyczyć będą m.in. wyposażenia instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w agregaty prądotwórcze.
W posiedzeniu sztabu antykryzysowego w Zielonej Górze udział wzięła też minister RPiPS Elżbieta Rafalska, wojewoda lubuski, przedstawiciele służb i samorządów. Województwo lubuskie jest jednym z tych, które najbardziej ucierpiały wskutek orkanu Ksawery, który w nocy przeszedł nad Polską. Wichury przeszły także przez woj.: wielkopolskie, dolnośląskie, opolskie i śląskie, łódzkie i zachodniopomorskie. Zginęły dwie osoby, a 39 zostało rannych. Kilkaset tysięcy odbiorców było pozbawionych prądu. Straż pożarna interweniowała ok. 16 tys. razy.
"Wszystkie osoby, wszystkie te rodziny, które zostały poszkodowane, oczywiście pomoc otrzymają" - powiedziała premier. Przypomniała, że po sierpniowych nawałnicach zmieniono zasady przyznawania pomocy poszkodowanym. "W tej chwili będziemy tę pomoc uruchamiali dla wszystkich tych, którzy zostali poszkodowani. Nikt nie zostanie pozostawiony sam" - zapewniła Szydło.
Szefowa rządu poinformowała, że na najbliższym posiedzeniu rząd podsumuje przegląd systemu reagowania na sytuacje klęsk żywiołowych podejmie decyzję czy i jakie zmiany w nim wprowadzić. "Po wydarzeniach w sierpniu na Pomorzu i w Kujawsko-Pomorskiem, rząd podjął decyzję o przeglądzie wszystkich aktów prawnych, które dotyczą sytuacji klęskowych i kryzysowych. Minister SWiA Mariusz Błaszczak stanął na czele zespołu, który taką analizę przeprowadził. Na najbliższym posiedzeniu rządu, we wtorek będzie podsumowanie prac zespołu i będziemy podejmowali decyzje o wprowadzeniu ewentualnie zmian i korekt w tych systemach" – wyjaśniła Szydło.
Błaszczak zapewnił, że do dyspozycji poszkodowanych jest już tzw. fundusz klęskowy. Podkreślił, że za wypłatę środków dla poszkodowanych mieszkańców odpowiadają samorządy. "Tu jest konieczne zaangażowanie wójtów, burmistrzów, prezydentów, żeby pomoc dotarła jak najszybciej do potrzebujących" - powiedział.
Minister podziękował funkcjonariuszom PSP i strażakom ochotnikom za udział w akcji ratunkowej. Wskazał, że m.in. udrażniali oni drogi i szlaki kolejowe, a także ewakuowali pasażerów pociągów, które utknęły na trasach przejazdu. "To jest wielka ofiarność i zaangażowanie strażaków, to jest kolejny dowód profesjonalizmu tej służby" - podkreślił.
Po posiedzeniu sztabu antykryzysowego premier także dziękowała wszystkim służbom za ich działania. Powtórzyła, że nikt nie zostanie bez pomocy. "Trzeba powiedzieć, że skala tego wydarzeni jest bardzo duża, ona ma inny charakter niż te nawałnice sierpniowe, ponieważ tam ucierpiało więcej budynków indywidualnych. Natomiast tutaj największe uszkodzenia odnotowujemy w liniach energetycznych" - powiedziała Szydło.
Premier złożyła również kondolencje rodzinom ofiar nawałnic. W Ostrowie Wielkopolskim na 58-letnią kobietę przewróciło się drzewo. Poszkodowana zmarła w szpitalu. W Ośnie Lubuskim z dachu jednego z budynków spadł 67-letni mężczyzna; zginął na miejscu.
"Łączymy się z państwem w bólu. Chcemy, żebyście państwo wszyscy wiedzieli, że macie nasze wsparcie" - powiedziała premier, zwracając się do rodzin ofiar.
Szydło przekazała, że wojewoda lubuski uruchomił proces pomocy ludziom, których budynki zostały uszkodzone. Zaapelowała też do samorządów, aby "włączyły się we współpracę i żeby wnioski o zasiłki zostały jak najszybciej przekazane do wojewody".
"Akcja ratownicza została zakończona, teraz koncentrujemy się na akcji niesienia pomocy tym, którzy ucierpieli, tak więc szacowanie szkód, potem wypłata wsparcia" - powiedział Błaszczak.
Minister powtórzył, że szacowanie szkód oraz wypłata zasiłków należy do obowiązków samorządów terytorialnych. "Jesteśmy gotowi do tego, żeby pieniądze zostały uruchomione już natychmiast. Dziś pan wojewoda lubuski, skieruje wniosek do ministerstwa spraw wewnętrznych o uruchomienie pierwszej transzy wsparcia. Wniosek niezwłocznie zostanie uruchomiony przeze mnie, kiedy wrócę do ministerstwa, tak żeby wypłaty mogły być dokonane bez zbędnej zwłoki" - zapewnił Błaszczak.
Szef MSWiA poinformował, że w czwartek po przejściu nawałnicy w woj. lubuskim prawie 400 tys. odbiorców było pozbawionych energii elektrycznej, a w piątek było to jeszcze 120 tys. "Jak poinformował nas prezes Enei, uważa, że do meczu piłkarskiego, który odbędzie się w najbliższą niedzielę, te awarie zostaną usunięte, a zrobi wszystko, by jeszcze wcześniej były usunięte” – powiedział minister Błaszczak.
Minister przypomniał też, że obowiązkiem spoczywającym na zarządcach dróg i samorządach jest zadbanie o drzewostan. "Bardzo wiele z tych awarii zostało spowodowanych poprzez to, że drzewa zostały przewrócone na linie energetyczne. Te drzewa – jak dowodził pan Komendant Główny PSP – nie zostały wcześniej przez odpowiednie władze samorządowe skontrolowane. To jest obowiązek samorządów, żeby drzewa chore, drzewa, które mogą stanowić zagrożenie, były usunięte. Z tego obowiązku wciąż jeszcze samorządu się nie wywiązują" – powiedział Błaszczak.
Premier zapowiedziała, że w czasie wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów zostanie poruszony m.in. problem dot. awarii sieci energetycznej.
"Sądzę, że również minister Krzysztof Tchórzewski, pan minister energii, swoje wnioski będzie przedstawiał (...), celem naszym jest to, żeby zbudować sprawny, skuteczny system. Więc to nie będą wyrywkowe zmiany, tylko to będzie opracowanie kompleksowego systemu" – dodała szefowa rządu.
Minister Błaszczak przekazał z kolei, że przedstawi rekomendacje w związku z nawałnicami, które dotyczyć będą m.in. wyposażenia instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w agregaty prądotwórcze.
"Na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów przedstawię rekomendacje związane z wnioskami, jakie wyciągnęliśmy ze zdarzeń zarówno tych, które miały miejsce ostatniej nocy, jak i tych z połowy sierpnia. Wśród nich znajdzie się rekomendacja, zobowiązująca poszczególne instytucje, ale również firmy telekomunikacyjne, do tego, żeby posiadały alternatywne źródła energii. Chodzi o agregaty prądotwórcze w sytuacji kryzysowej, kiedy są przerwy w dostawach energii" - zapowiedział minister.
Komendant Główny PSP gen. brygadier Lesze Suski poinformował, że w siedmiu województwach dotkniętych wichurami od czwartkowego późnego popołudnia Straż wyjeżdżała ponad 16 tys. razy do interwencji związanych ze skutkami zjawisk pogodowych. 13,5 tys. tych interwencji było związanych z wiatrołomami, a 1,5 tys. z uszkodzeniami budynków. Było też 500 podtopień budynków i dróg. W Lubuskiem Straż wyjeżdżała 1,5 tys. razy, ponad 1,2 razy do wiatrołomów.
"Sytuacja w tych siedmiu najbardziej poszkodowanych województwach w tej chwili się ustabilizowała, nie ma wiatru, nie ma żadnych problemów, choć nadal prowadzimy akcje ratownicze. Średnio jest to jest ok. 200 zdarzeń dzisiaj na każde z tych województw. Siły i środki były całkowicie wystarczające" – powiedział Suski.
Dodał, że Straż Pożarna w czwartek od rana informowała inne służby i samorządy o możliwości wystąpienia anomalii pogodowych. Podczas akcji związanych z orkanem zaangażowanych było w całym kraju 65 tys. strażaków zawodowych i ochotników, tj. ponad 20 tys. zastępów.
Z Zielonej Góry premier Beata Szydło wraz z ministrami i innymi osobami udała się do wsi Radnica w pow. krośnieńskim, by spotkać się z ludźmi poszkodowanymi przez nawałnicę oraz zobaczyć, jak przebiegają prace naprawcze. "Skala tych zniszczeń, to chcę jeszcze raz podkreślić, tak duża; rzeczywiście musimy uzbroić się w cierpliwość, żeby służby spokojnie swoją pracę wykonały" – powiedziała premier przed wyjazdem.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.