O zapowiedzianym na 11 lutego szczycie unijnym, który ma być poświęcony m.in. unijnej strategii gospodarczej, a także o polskiej prezydencji w UE rozmawiali we wtorek w Warszawie premier Donald Tusk i przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
Tusk podkreślał po tym spotkaniu, że obaj mają zbieżne poglądy dotyczące kluczowych problemów stojących przed wspólnotą.
Lutowe spotkanie unijnych przywódców ma dotyczyć unijnej strategii gospodarczej, konsekwencji grudniowego szczytu klimatycznego w Kopenhadze, a także pomocy dla Haiti - powiedział Tusk. "We wszystkich trzech sprawach bez żadnego wysiłku osiągnęliśmy wspólne zdanie" - oświadczył szef polskiego rządu.
Mówiąc o szczycie klimatycznym w Kopenhadze Tusk ocenił, że nowy przewodniczący Rady Europejskiej ze zrozumieniem traktuje polski, "proekologiczny, realistyczny punkt widzenia". "Będziemy chcieli dalej wspierać ten nurt działań na rzecz ochrony klimatu nacechowany maksymalnym realizmem politycznym" - zadeklarował polski premier.
Van Rompuy przyznał, że rezultaty szczytu kopenhaskiego były "z całą pewnością niewystarczające". "Ale są pewne elementy, które mogą być rozbudowywane, aby osiągnąć bardziej pozytywne rezultaty w najbliższej przyszłości. Musimy zbadać, jak można w 2010 roku zmodyfikować dynamikę procesu negocjacyjnego" - zaznaczył.
Tusk powiedział też, że obaj z Van Rompuyem zgodzili się, że - w walce z kryzysem - UE powinna stawiać na tradycyjne wartości w gospodarce. "Maksimum odpowiedzialności, zdolność do oszczędzania, wiara w wolny rynek, prywatną własność, konkurencję niechęć wobec narodowych egoizmów i protekcjonizmu" - wymieniał szef polskiego rządu.
Tusk zadeklarował ponadto, że Polska będzie wspierała w powrocie do zasadniczych kryteriów finansowych i gospodarczych jakie wyznacza m.in. Traktat z Maastricht.
"Będziemy musieli zobaczyć, jak szybko pokonać krótkoterminowe wyzwania związane z kryzysem i w jaki sposób jednocześnie będziemy mogli wprowadzić zmiany strukturalne konieczne, aby zabezpieczyć przyszły wzrost gospodarczy i wystarczającą liczbę nowych miejsc pracy" - mówił z kolei Van Rompuy.
Szef Rady Europejskiej podkreślił, że UE potrzebuje znacznie wyższego wzrostu gospodarczego po to, aby zachować funkcjonujący w niej model społeczny, a także, aby dotrzymać tempa największym gospodarkom światowym.
Van Rompuy zapowiedział też, że przywódcy unijni zastanowią się na szczycie jak UE będzie w stanie pomóc w odbudowie Haiti, będą też rozmawiać o stworzeniu struktury dla "natychmiastowej pomocy humanitarnej w razie potrzeby". Podziękował Tuskowi za polską pomoc dla Haiti. "Szczególnie doceniam spontaniczną reakcję polskiego narodu, który raz jeszcze pokazał, że duch solidarności jest sposobem polskiego myślenia" - powiedział.
Tusk zapewnił z kolei, że dotyczące Haiti propozycje, przygotowane zarówno w ramach ONZ jak i w ramach UE będą mogły liczyć na pełne wsparcie Polski.
Van Rompuy poinformował, że podczas "bardzo dobrej" rozmowy z Tuskiem była też mowa o polskich przygotowaniach do prezydencji w UE w drugiej połowie 2011. Zapewnił premiera Tuska o woli pełnej współpracy w przygotowaniach do polskiej prezydencji i w jej trakcie.
Van Rompuy gości w Polsce z pierwszą oficjalną wizytą odkąd w listopadzie ubiegłego roku - jako pierwszy polityk UE - objął urząd stałego przewodniczącego Rady Europejskiej. Aby zostać "unijnym prezydentem", zrezygnował, po niespełna roku urzędowania, z kierowania belgijskim rządem. Wcześniej przewodniczył Izbie Reprezentantów belgijskiego parlamentu, był też wicepremierem i ministrem budżetu w gabinecie premiera Jeana-Luca Dehaene.
Donald Tusk mówił po wyborze Van Rompuya na szefa Rady Europejskiej, że to wybór "bezpieczny dla Polski", a jego poglądy w sprawach integracji europejskiej są zbliżone do polskich.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.