65. rocznica wyzwolenia Auschwitz to już nie tylko rzeczywistość historyczna - powiedział w środę podczas rocznicowych obchodów August Kowalczyk, więzień obozu. "Wierni pamięci, nasze serca i umysły kierujemy ku tym, którzy nigdy nie wrócili do wolności" - podkreślił.
Kowalczyk nawiązał do kradzieży z bramy obozowej napisu "Arbeit macht frei" w grudniu 2009 roku. "Ból, niedowierzanie i gniew towarzyszyły nam przez ostatnie tygodnie poprzedzające dzisiejszy odświętny charakter 65. rocznicy" - powiedział.
"Świętokradzkie, zbrodnicze działania, podyktowane obłąkańczą ideą +mieć+, stały się kolejnym ostrzeżeniem: 65 lat po wyzwoleniu Auschwitz nie ma żadnych +czarnych dziur+ w historii ludzkości, które na zawsze pochłonęły zło" - podkreślił.
Jak dodał, stało się to "w miejscu, w którym nawet kamienie stały się relikwią, a ziemia przesiąknięta krwią poszarzała od popiołów holokaustu".
Według Kowalczyka, jednoznaczna reakcja opinii światowej "udowodniła przecież, że cena krwi i męczeństwa posiada tę moc niezwykłą, pozwalającą po 65 latach przemienić nazistowskie mega kłamstwo w relikwię pamięci narodów".
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".
Malijskie Siły Zbrojne (FAMA) wraz z rosyjskimi najemnikami aresztowały ok 100 mężczyzn.
Turecka policja zatrzymała 97 studentów Uniwersytetu Bosforskiego w Stambule .
Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg mógł dokonać nadinterpretacji.