Wyciągamy wnioski z błędów i konsekwentnie realizujemy to, do czego się zobowiązaliśmy - powiedziała premier Beata Szydło w środę na spotkaniu z mieszkańcami Siedlec. Premier podsumowała też dotychczasowe dokonania rządu w dwa lata po wyborach parlamentarnych.
"Polacy zaufali PiS, tym ludziom, którzy (pracowali) bardzo ciężko, nie tylko w kampanii parlamentarnej, ale też w kampanii prezydenta Andrzeja Dudy, a wcześniej przez wiele, wiele lat, dzięki naszemu liderowi - człowiekowi, dzięki któremu zwyciężyliśmy, dzięki któremu to wszystko się stało, dzięki panu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu - stworzyliśmy drużynę, która zwyciężyła" - mówiła szefowa rządu.
Podkreśliła, że w programie przygotowanym przez PiS, który obecnie jest realizowany, zostały zawarte "wszystkie troski i bolączki", ale też "nadzieje i marzenia" Polaków.
"Chciałam bardzo serdecznie podziękować wszystkim Polakom za tamten dzień sprzed dwóch lat, za zaufanie, którym nas państwo obdarzyliście, za to, że wasze głosy przełożyły się na zwycięstwo" - mówiła Szydło. Dziękowała też za wsparcie dla realizacji programu "dobrej zmiany".
Premier przekonywała, że rząd przez minione dwa lata udowodnił, że "daje radę". "Choć nie jest tak, że nie popełniamy błędów, bo zawsze (tylko) ten kto nic nie robi, nie popełnia błędów. My te błędy popełniamy i też pewnie mogliśmy wiele rzeczy zrobić lepiej, czy szybciej, ale z tych błędów wyciągamy wnioski i konsekwentnie realizujemy to, do czego się zobowiązaliśmy" - zapewniła.
"Rząd Prawa i Sprawiedliwości ma taki znak firmowy - dotrzymywanie słowa. Czasami nawet niektórzy mieli do nas pretensje, że zbyt szybko pewne rzeczy wprowadzamy w życie, zbyt szybko działamy, ale na półmetku rządów, kadencji mogę powiedzieć, że praktycznie większość reform, które zadeklarowaliśmy (...) została już rozpoczęta, zakończona, lub właśnie jest wprowadzana w życie" - powiedziała premier.
Jak zadeklarowała, następne dwa lata kadencji będą konsekwentną realizacją planu rządu.
Premier stwierdziła, że dwa lata od wyborów to dobry moment na podsumowanie dotychczasowych działań rządu. Wśród największych sukcesów premier wymieniła m.in. program 500 Plus.
"Dzisiaj mamy już kolejny rok, kiedy te pieniądze trafiają do polskich rodzin. Mamy też projekt budżetu, w tej chwili trwają w Sejmie prace nad budżetem na przyszły rok i tam też zagwarantowane są środki na program 500 Plus" - zapewniła.
Jak dodała szefowa rządu, program ten przyczynił się zarówno do wzrostu gospodarczego, jak i wzrostu urodzeń dzieci.
Szydło przypomniała także Strategię na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju przygotowaną przez wicepremiera, ministra finansów, ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, którą określiła jako kompleksowy, unikatowy program gospodarczy realizowany konsekwentnie przez rząd.
"Polska zaczyna rozwijać się coraz szybciej, polskie firmy, które upadały, których los był właściwie już przesądzony przez naszych przez poprzedników, że nic się nie da z tym zrobić, to okazuje się, że odbudowują swoje moce produkcyjne, odżywają, zaczynają tworzyć nowe miejsca pracy, rozwijają się - jak tutaj, w Siedlcach, w Mostostalu" - mówiła premier.
Premier wspomniała również o działalności obecnego na spotkaniu z mieszkańcami Siedlec ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, który według szefowej rządu "uratował polskie górnictwo".
"Kiedy zaczynaliśmy nasze rządy, to nikt nam nie dawał szansy, że to się uda, najbardziej obawialiśmy się, że te kłopoty z kopalniami, z górnictwem będą niezwykle duże i że będzie trudno tutaj znaleźć jakiś środek, żeby uniknąć zamykania kopalń, zwalniania ludzi. Podjął się tego zadania Krzysztof Tchórzewski i dzisiaj nie tylko, że uratował górnictwo, ale też je modernizuje" - mówiła Szydło.
Szefowa rządu określiła również miniony wtorek jako dzień "historyczny" dla polskiej służby zdrowia. Nawiązała w ten sposób do przyjętego przez rząd projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w którym zagwarantowano - do 2025 roku - 6 proc. PKB na ochronę zdrowia.
Według niej zwiększone nakłady przełożą się na poprawę leczenia, na zwiększenie dostępności usług medycznych, likwidację kolejek do lekarzy, na to - jak mówiła szefowa rządu - "żeby każdy, kto musi skorzystać z pomocy specjalisty, mógł bardzo szybko taką pomoc otrzymać".
Jak dodała szefowa rządu, niezwykle ważną kwestią są także inwestycje infrastrukturalne. "Tych dróg i autostrad będzie coraz więcej w Polsce (...). Zależy nam szczególnie, żeby Polska wschodnia, te tereny, które przez wiele lat były zaniedbane, pozostawione same sobie, otrzymały taką samą szansę, jak pozostała część kraju" - zadeklarowała.
Premier podkreśliła również znaczenie wprowadzanej reformy edukacji. "Dzieci i młodzież to jest największa inwestycja, którą powinniśmy realizować i powinniśmy naprawdę przykładać do inwestowania właśnie w nich najwięcej staranności, środków i prowadzić te reformę i dbać o wykształcenie młodych ludzi, tak, byśmy zagwarantowali im dobrą przyszłość, możliwość konkurowania z najlepszymi na świecie" - mówiła Szydło.
Szefowa rządu wyrażała również nadzieję, że w wyniku reformy edukacji przywrócony zostanie także prestiż i szacunek wobec zawodu nauczyciela, który będzie w wyniku tego "przyciągał najlepszych".
Szydło chwaliła również ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka za organizowanie działań służb. Jak dodała, rząd przeznacza kolejne środki na działania służb po to, "żeby było bezpiecznie". "Żeby każda polska rodzina, żeby każdy w każdym miejscu mógł czuć się bezpiecznie" - stwierdziła.
Premier mówiła także, że rząd jest szczególnie dumny z wojska i modernizacji armii. Przypomniała m.in. o ubiegłorocznym szczycie NATO w Warszawie, który określiła jako przełomowy, ponieważ potwierdził on wzmocnienie wschodniej flanki NATO. "To jest ogromny sukces ministra (Witolda) Waszczykowskiego i ministra (Antoniego) Macierewicza, ale przede wszystkim pana prezydenta Andrzeja Dudy, ponieważ to oni odpowiadają za sprawy zagraniczne i wojsko i to oni wykonali ogromną pracę, żeby ten szczyt NATO odbył się i był dobrze zorganizowany" - dodała.
Szefowa rządu zaznaczyła, że Polska jest jednym z nielicznych krajów, który przeznacza na armię środki, które docelowo będą wynosiły do 2,5 proc. PKB.
W kontekście polityki zagranicznej rządu premier oceniła, że dyplomacja pod kierownictwem szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego udowodniła, że Polska nie boi się mówić o ważnych sprawach.
"Potrafimy na arenie np. UE walczyć o polskie prawa, walczymy przede wszystkim o swoją pozycję, chcemy, żebyśmy byli tak samo traktowani jak wszyscy inni nasi pozostali partnerzy. To nie jest łatwy proces, ale te zmiany, które również i tutaj następują przynoszą już, a w przyszłości będą przynosiły jeszcze bardziej pozytywne efekty" - dodała.
Premier mówiła również, że ogromną pracę wykonuje także wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, który - jak podkreśliła - dba o finansowanie kultury, zabytków i dba o dostępność kultury i sztuki dla wszystkich. Jak dodała, przygotowany został także specjalny program na rzecz obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
"To pokazuje, że chcemy docenić nie tylko polską historię, tradycję, ale chcemy również zwrócić uwagę na to, że polska kultura musi być doceniana, polscy twórcy muszą być doceniani" - zaznaczyła.
Szefowa rządu mówiła też o działaniach ministra sportu i turystyki Witolda Bańki, który - podkreślała - dba zarówno o jakość szkolenia młodzieży, budowanie boisk i centrów rekreacyjnych, jak i promuje Polskę na arenie międzynarodowej i walczy z korupcją i dopingiem jako przedstawiciel Europy w Komitecie Wykonawczym Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).
Premier pod koniec swojego wystąpienia wspomniała także o kwestii "mocno dyskutowanej", którą rząd "chciałby zakończyć", tj. o reformie sądów. "Pan minister (Zbigniew) Ziobro przygotował reformę sądownictwa, w tej chwili prace nad tą reformą jeszcze się toczą i mam nadzieję, że z sukcesem przeprowadzimy ją do końca. To jest nasz cel, który postawiliśmy sobie, żeby do końca tej kadencji ta reforma również była przeprowadzona" - zadeklarowała.
Szefowa rządu stwierdziła także, że do niedawna "patologią polskiego państwa" była korupcja. "Pan minister Mariusz Kamiński skutecznie wprowadza takie zmiany, które przynoszą coraz lepsze efekty i możemy powiedzieć, że Polska staje się państwem wolnym od korupcji i różnego rodzaju działań, które rozbudowują szarą strefę" - dodała.
Premier chwaliła również ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela za zmiany, które wprowadza. "Mam nadzieję, że przynajmniej te projekty, te zmiany, które dotyczą ochrony polskiej ziemi, ubezpieczeń, wspierania przedsiębiorców rolnych, że to już zaczyna przynosić pozytywne efekty" - mówiła.
Podsumowując minione dwa lata rządów premier podkreśliła, że ważna dla rządu jest służba i pokora. "Powtarzamy sobie w rządzie cały czas, że trzeba być blisko ludzi, trzeba słuchać się ludzi, trzeba się wsłuchiwać w głos tych, którzy nam zaufali, dla których jesteśmy" - zaznaczyła.
Jak podkreśliła, zadaniem rządu jest dokończenie reform, w tym reformy sądownictwa, służby zdrowia, rozpoczęcie reformy służb specjalnych. "Mamy już plany i projekty, które chcemy przygotowywać już na kolejne miesiące. Przed nami kampania wyborcza do samorządów, bo wchodzimy w rok wyborczy, a więc to wszystko trzeba będzie też godzić z różnego rodzaju innymi projektami, które pewnie będą realizowane" - mówiła.
2 lata temu Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, zdobywając 235 mandatów poselskich i 61 senackich, co pozwoliło na samodzielne rządy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.