O tym, jak położyć kres krwawej działalności rebeliantów z Armii Oporu Pana dyskutują wspólnie zwierzchnicy różnych wyznań. Do Kisangani w Demokratycznej Republice Konga przybyli biskupi katoliccy oraz pastorzy protestanccy i anglikańscy z Ugandy, Sudanu i Republiki Środkowoafrykańskiej.
Działalność rebeliantów dawno już wyszła poza terytorium Ugandy i stała się problemem regionalnym, stąd, jak podkreślają uczestnicy spotkania, trzeba też szukać wspólnych dróg przywracania pokoju. Trzydniowe spotkanie (2-4 lutego) zostało zorganizowane przy współpracy Pax Christi International. Jest ono niezwykle ważne, ponieważ rebelianci z roku na rok działają z nasileniem, mordując ludzi w kościołach, paląc domy, gwałcąc kilkuletnie dziewczynki i siłą wcielając w swe szeregi dzieci. Archidiecezja Kisangani, na terenie której odbywa się spotkanie, szczególnie została naznaczona okrucieństwem sekciarskiej rebelii Armii Oporu Pana w ciągu ostatnich pięciu lat.
O łamanie warunków trwającego rozejmu oskarżają się wzajemnie obie strony.
Polacy poprowadzili nową drogę w trudnych, wietrznych warunkach.
Amerykanie podkreślili, że rejs odbywał się przez wody międzynarodowe.