Do pojednania katolików i prawosławnych może dojść jeszcze w tym roku - pisze na łamach Rzeczpospolitej Ewa Czaczkowska.
"I będzie to coś więcej niż wspólna modlitwa najwyższych przedstawicieli obu Kościołów na grobach ofiar Katynia. To będzie pojednanie dwóch największych Kościołów Polski i Rosji wyrażone w modlitwie i wspólnym dokumencie" - czytamy.
W tej chwili między sekretariatem Konferencji Episkopatu Polski a Patriarchatem Rosyjskim trwają intensywne kontakty. Prace nad wspólnym dokumentem jeszcze nie ruszyły, ale z informacji "Rz" wynika, że podstawą pojednania może być pamięć o ofiarach oraz męczennikach komunizmu w Polsce i Rosji. Cerkiew Rosyjska wyniosła już na ołtarze 1200 męczenników komunizmu.
W opinii historyka prof. Jana Żaryna w dokumencie obok pamięci o wspólnych cierpieniach w czasach komunizmu powinno znaleźć się odniesienie do najpoważniejszego sporu Kościołów: o unitów i prozelityzm. W opinii dr. Andrzeja Grajewskiego dokument o pojednaniu będzie znaczący i pożądany, ale nie będzie miał takiego znaczenia, jak orędzie z 1965 roku w relacjach polsko-niemieckich.
"Bp Budzik oświadczył, że forma i czas modlitwy przedstawicieli obu Kościołów w Katyniu nie są jeszcze ustalone. Ale wiadomo już, że nie będzie to tylko modlitwa w Katyniu i nie odbędzie się razem ze spotkaniem polityków. A zatem kiedy? Obchody katyńskie rozpoczynają się w kwietniu, ale kończą 2 września w Miednoje. Może więc w tym czasie?" - pyta Czaczkowska.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.