Reklama

Jemen:15 lat więzienia dla brata szefa rebeliantów

Sąd w Sanie skazał w sobotę zaocznie na 15 lat więzienia Yahię al-Hutiego, brata szefa rebelii walczącej z siłami rządowymi na północy Jemenu. Hutiego uznano za winnego terroryzmu i udziału w zbrojnej grupie terrorystycznej.

Reklama

Deputowany Yahia al-Huti, mieszkający na uchodźctwie w Niemczech, został skazany zaocznie przed specjalnym sądem rozpatrującym sprawy związane z terroryzmem. Podsądny został również uznany za winnego "działań terrorystycznych", "ataków przeciwko władzom konstytucyjnym (w Jemenie)", "planów zabicia różnych osobistości, w tym ambasadora USA w Jemenie", "rozpowszechniania tendencyjnych informacji" i "utrzymywania kontaktów z zagranicznymi ugrupowaniami".

Immunitet parlamentarny uchylono al-Hutiemu przed około czterema miesiącami.

Yahia jest bratem Abdula Malika al-Hutiego, dowodzącego na północy Jemenu zajdycką rebelią, przeciwko której od sierpnia ubiegłego roku rząd w Sanie prowadzi ofensywę wojskową.

Zajdyci - szyickie ugrupowanie religijne, wyodrębnione w VIII wieku - uznają tylko 5 pierwszych imamów szyickich; pod względem doktrynalnym zbliżeni są do islamu sunnickiego. Obecnie zajdyci stanowią większość mieszkańców Jemenu.

W piątek co najmniej 28 osób, w tym 23 jemeńskich żołnierzy zginęło w kilku różnych starciach z rebeliantami na północy kraju.

Rebelia w prowincji (muhafazie) Sada, na północy Jemenu, rozpoczęła się w czerwcu 2004 roku pod wodzą szejka Badra Edina al-Hutiego, oskarżanego przez władze o zdradę interesów narodowych, atakowanie siedzib administracji i sił bezpieczeństwa oraz tworzenie nielegalnych grup zbrojnych, wzniecanie nastrojów antyamerykańskich i wzywanie obywateli do niepłacenia podatków.

Szejk al-Huti zginął z rąk jemeńskiej armii we wrześniu 2004 roku. Na czele rebelii stanął wtedy jego syn Abdul Malik al-Huti. Władze Jemenu oskarżały też szyickich rebeliantów o zamiar wprowadzenia reżimu islamskiego z duchownymi na czele państwa. Według ONZ, w wyniku konfliktu na północy Jemenu od 2004 roku około 200 tysięcy ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.

W czerwcu 2007 roku doszło do kruchego zawieszenia broni między rządem a rebeliantami. Konflikt nasilił się, kiedy w sierpniu jemeńska armia rozpoczęła nową operację.

Jemen, jeden z najbiedniejszych krajów arabskich, boryka się nie tylko z szyicką rebelią na północy, lecz także z separatystycznym ruchem na południu oraz wzrostem wpływów i wzmożoną działalnością Al-Kaidy.

Kraje zachodnie są zaniepokojone sytuacją w Jemenie, gdyż brak stabilizacji w tym kraju może zagrażać sąsiadom, w tym Arabii Saudyjskiej, i skomplikować wysiłki na rzecz walki z Al-Kaidą oraz piractwem w Zatoce Adeńskiej. Zachód obawia się, że Jemen może stać się nowym, oddziałującym na region ośrodkiem ekstremistów islamskich powiązanych z Al-Kaidą. Z kolei dla sunnickich krajów arabskich rebelia na północy Jemenu jest powodem do obaw o rosnące wpływy szyickiego Iranu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama