Cyberprzemoc, uzależnienie od internetu, uwodzenie - to tylko niektóre zagrożenia, jakie wiążą się z coraz powszechniejszym dostępem do internetu, szczególnie dla dzieci. Jak się przed nimi bronić, informowali we wtorek organizatorzy Dnia Bezpiecznego Internetu.
Dzień ten jest obchodzony z inicjatywy Komisji Europejskiej. W Polsce odbywa się on już po raz szósty. Hasło tegorocznych obchodów to: "Pomyśl, zanim wyślesz".
"Zwracamy uwagę dzieci, ale również rodziców, nauczycieli na kwestie prywatności w internecie i na takie zagrożenia, które związane są z publikowaniem w sieci zdjęć, filmów, prywatnych informacji, danych osobowych. To są bardzo groźne zachowania, a wiemy z badań, że dzieci bardzo często je podejmują" - powiedział we wtorek dziennikarzom Łukasz Wojtasik z Fundacji Dzieci Niczyje.
Podczas wtorkowej konferencji promującej Dzień Bezpiecznego Internetu podkreślał on, że choć z roku na rok świadomość niebezpieczeństw czyhających w sieci rośnie, to z drugiej strony intensywny rozwój internetu przynosi coraz to nowe zagrożenia. "Obecnie największym, diagnozowanym przez nas zagrożeniem są społeczności internetowe i obecność w nich dzieci" - powiedział Wojtasik.
Jak poważny to problem, pokazują zrealizowane w UE badania. Wynika z nich, że 50 proc. europejskich nastolatków podaje w internecie swoje dane osobowe, a mniej niż połowa firm prowadzących portale społecznościowe (40 proc.) ustawia domyślnie profile osób poniżej 18. roku życia tak, by były one dostępne tylko dla znajomych.
Z badań firmy Polskie Badania Internetu wynika z kolei, że średnio dzieci w wieku 7-14 lat spędzają w sieci ponad 30 godzin miesięcznie. Ponad połowa dzieci korzysta z internetu codziennie.
Anna Rywczyńska z Naukowej Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK) podkreśla też, że w ostatnich latach następuje znaczny postęp w korzystaniu z nowych technologii, a współczesne dzieci prowadzą już "cyfrowy styl życia". W 2005 roku z internetu korzystało 47 proc. dzieci w wieku 6-17, w 2008 - już 89 proc. W 2005 - 36 proc. dzieci miało telefon komórkowy, dziś ma go 66 proc. dzieci.
Wojtasik podkreślił, że nawet jeśli rodzice nie znają się na internecie, na komputerach, powinni podejmować z dziećmi rozmowę na temat bezpieczeństwa, uczyć ograniczonego zaufania do osób, do treści, a przede wszystkim mówić dziecku, że zawsze w sytuacji zagrożenia może u rodziców szukać pomocy.
Tej pomocy szukać można także w serwisach: helpline.org.pl czy dyzurnet.pl, gdzie każdy anonimowo może zgłosić np. nielegalne lub krzywdzące dla niego treści, jakie trafiły do sieci.
Jak powiedziała PAP psycholog z portalu helpline.org.pl Marta Wojtas, najwięcej zgłoszeń przychodzi od dzieci i młodzieży i dotyczą one ceberprzemocy, uzależnienia od internetu, szkodliwych treści oraz uwodzenia w sieci. Po otrzymaniu takiego zgłoszenia konsultanci serwisu nie tylko kontaktują się z administratorami czy moderatorami stron, by treść została jak najszybciej usunięta, a cyberprzemoc powstrzymana, ale udzielają też ofiarom wsparcia psychicznego.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.