Z powodu zagrożenia ze strony Korei Północnej na Hawajach w grudniu przywrócony zostanie pochodzący z czasów zimnej wojny system ostrzegania przed atakiem nuklearnym - poinformowała hawajska agencja zarządzania kryzysowego (HI-EMA).
Według instrukcji wydanej przez władze tego amerykańskiego stanu mieszkańcy po usłyszeniu ostrzeżenia przed zbliżającym się pociskiem powinni jak najszybciej znaleźć schronienie, pozostać w środku i oczekiwać kolejnych komunikatów. Ostrzeżenia mają być wysyłane na telefony mieszkańców oraz nadawane w telewizji i przez radio.
"Kiedy HI-EMA rozpoczynała kampanię informacyjną, obawiano się, że przestraszymy ludzi. Jednak publikowane przez nas informacje opierają się na najlepszych danych o skutkach ewentualnego uderzenia w Honolulu lub inny typowany cel" - podkreślił na konferencji prasowej szef HI-EMA Vern Miyagi, cytowany we wtorek przez portal ABC News.
Władze przewidują, że między wydaniem ostrzeżenia a uderzeniem pocisku z ładunkiem atomowym upłynie zaledwie 15 minut lub mniej, zalecają więc mieszkańcom, by zawczasu dowiedzieli się, gdzie mogliby się schronić w sytuacji zagrożenia.
"Nie będzie czasu na dotarcie do bliskich osób, zabranie dzieci i znalezienie schronu. Każdy z nas powinien już teraz przygotować się i przećwiczyć plan działania, byśmy później mogli pocieszać się myślą, że wiemy, jakie działania w takiej sytuacji będą podejmowali nasi najbliżsi" - dodał Miyagi.
Według szacunków HI-EMA w razie północnokoreańskiego ataku atomowego na Hawaje zginęłoby ok. 18 tys. osób, a 50-12 tys. doznałoby poparzeń. Po ataku mieszkańcom zaleca się pozostanie w schronie, dopóki władze nie dokonają pomiarów promieniowania i opadu radioaktywnego, co może potrwać od kilku godzin do nawet 14 dni. Hawaje liczą ok. 1,4 mln mieszkańców.
Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un nie groził atakiem bezpośrednio Hawajom, jednak władze tego stanu postanowiły opracować plan na wypadek takiego ataku z uwagi na przeprowadzone przez reżim testy rakiet balistycznych nad terytorium Japonii i napięcie utrzymujące się między Pjongjangiem i Waszyngtonem - podkreśla ABC News.
Pjongjang dokonał we wrześniu br. szóstej i najpotężniejszej dotąd próbnej eksplozji nuklearnej, a także dokonał prób z pociskami zdolnymi osiągnąć części terytorium USA.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.