Poza rodzinami biologicznymi wychowuje się w Polsce już niemal 100 tysięcy dzieci! – alarmuje Antoni Szymański, działacz społeczny i pedagog, członek Komisji ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski. Jego zdaniem, instytucje państwa niewystarczająco skupiają się na rodzinie i takim jej wsparciu, aby lepiej spełniała swoje funkcje.
Szymański zauważa pozytywne zmiany w systemie opieki nad dziećmi - coraz więcej dzieci przebywa w rodzinnych formach opieki zastępczej, rodziny te są lepiej przygotowywane do pełnienia swoich funkcji. Martwi go jednak, że zmianom tym nie towarzyszy jednak zmniejszenie się liczby dzieci wychowywanych poza rodziną biologiczną, a przeciwnie – ich wzrost.
Na przestrzeni lat 2004 – 2007 wzrost ten wyniósł 8677 dzieci. W roku 2007 w środowiskach zastępczych przebywało już ok. 97 tysięcy dzieci. "Nadmiernie łatwo podejmowane są decyzje o umieszczaniu dziecka poza rodziną z przyczyn, które powinny być usunięte w wyniku pracy socjalnej i właściwego wsparcia ze strony różnych podmiotów działających w środowisku lokalnym" - pisze Szymański.
Te przyczyny to np. ubóstwo i niewydolność wychowawcza rodzin czy trudne warunki mieszkaniowe. "Fundamentalne znaczenie ma postawienie na profilaktykę i pracę socjalną z rodziną, która ma poważne trudności" - czytamy.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.