Dwie organizacje ekologiczne poinformowały w środę, iż zaskarżyły w wyższym sądzie administracyjnym w Greifswaldzie (Meklemburgia-Pomorze Przednie) decyzję władz Niemiec zezwalającą na budowę Gazociągu Północnego przez niemiecką strefę ekonomiczną Bałtyku.
Według pozwu WWF i Związku na rzecz Środowiska i Ochrony Przyrody Niemiec (BUND), wydając w grudniu zgodę na tę inwestycję, krajowy meklemburski urząd górniczy w Stralsundzie zlekceważył rzeczywiste rozmiary zagrożenia, jakie przyniosłaby ona biologii Morza Bałtyckiego.
Jak twierdzą ekolodzy, drążenie na dnie niecki pod rurociąg spowoduje uwolnienie znacznych ilości azotu i fosforu, co może zakłócić morski ekosystem.
Autorzy pozwu nie wykluczają ewentualności, że ich akcja opóźni planowane na kwiecień rozpoczęcie budowy Gazociągu Północnego.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.