Handel migrantami z Afryki w Libii może być traktowany jako zbrodnia przeciwko ludzkości - oświadczyła w czwartek Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Składająca się z 15 członków Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie przyjęła rezolucję wzywającą władze Libii do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie doniesień o handlu migrantami oraz postawienia sprawców przed wymiarem sprawiedliwości.
"Rada Bezpieczeństwa wyraża głębokie zaniepokojenie doniesieniami o migrantach sprzedawanych w niewolę w Libii" - napisano w oświadczeniu. Organizacja potępiła takie działania, określając je mianem haniebnego naruszenia praw człowieka, które może być traktowane jako zbrodnie przeciwko ludzkości.
Deklaracja została przyjęta kilka tygodni po tym, gdy Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie poparła rezolucję wzywającą do zaostrzenia działań mających na celu "walkę z handlem ludźmi oraz ze współczesnym niewolnictwem".
RB ONZ w oświadczeniu napisała również, że władze libijskie powinny współpracować z organizacjami międzynarodowymi i agencjami ONZ w celu zapewnienia dostępu do ośrodków dla uchodźców. Według danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) w ośrodkach w Libii może przebywać nawet 20 tys. ludzi.
"Doniesienia o tym, że ludzie, którzy uciekają przed przemocą, są sprzedawani w niewolę w Libii, są przerażające" - oświadczyła Nikki Haley, ambasador USA przy ONZ. "Kraje muszą zrobić wszystko, aby zakończyć tę barbarzyńską praktykę" - dodała.
W rezolucji wezwano państwa do przyjęcia przepisów przeciwdziałających handlowi ludźmi, zwiększenia wysiłków zmierzających do zidentyfikowania i zlikwidowania siatek przestępczych oraz zapewnienia większego wsparcia dla osób, które wydostały się z niewoli.
Libia jest główną bramą dla większości migrantów z Afryki usiłujących przedostać się do Europy. Bandy przemytników ludzi zarabiają krocie na przeprawianiu uchodźców przez Morze Śródziemne. Przed tygodniem amerykańska telewizja CNN podała, że w kilkunastu miejscach na terenie Libii odbywają się nielegalne "targi niewolników", na których handluje się migrantami chcącymi przedostać się do Europy. Według CNN znajdujący się w prowizorycznych obozach migranci byli sprzedawani jako robotnicy rolni za 400 dolarów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.