Silną Europę mogą tworzyć tylko silne państwa członkowskie, a zastanawiając się nad przyszłością UE należy zachować już osiągnięte rezultaty - ocenili premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej w oświadczeniu przyjętym w piątek w Budapeszcie.
"Silna i efektywna UE leży w naszym interesie. Powinniśmy zachować i umocnić jedność Unii, respektując przy tym nasze wspólne europejskie wartości, tożsamość i specyfikę państw członkowskich. Silną Europę mogą tworzyć tylko silne państwa członkowskie, wspierane przez skuteczne instytucje UE wykonujące swe zadania w oparciu o swe kompetencje zdefiniowane w traktatach"- podkreślili premierzy V4,
Zaznaczyli przy tym, że instytucje UE powinny traktować wszystkie państwa członkowskie jednakowo i należy respektować ich prawo do przeprowadzania wewnętrznych reform zgodnie ich kompetencjami.
Premierzy podkreślili, że myśląc nad przyszłością UE, trzeba zachować już osiągnięte rezultaty, zdobyte wysiłkami poprzednich pokoleń.
"Podstawowe osiągnięcia należy utrzymać. Musimy przywrócić odpowiednie funkcjonowanie Schengen, jak również odzyskać pełną kontrolę nad granicami zewnętrznymi. Musimy też ochronić i dalej rozwijać wspólny rynek oparty na podstawowych wolnościach, w tym wolności przemieszczania się pracowników i usług" - ocenili premierzy.
Jak zaznaczyli, należy też utrzymać możliwość poszerzenia Unii o Bałkany Zachodnie i zwiększyć zaangażowanie UE w pomaganie wschodnim sąsiadom na drodze do osiągnięcia europejskich standardów.
W opinii premierów V4, zastanawiając się nad kolejnymi posunięciami dotyczącymi przyszłości UE, należy wychodzić od poszanowania istniejących ram prawnych.
Jak ocenili szefowie rządów, najważniejszą podstawą dobrze funkcjonującego, demokratycznego i zgodnego z prawem projektu europejskiego jest "międzyinstytucjonalna równowaga zapisana w traktatach". Podkreślili, że Komisja Europejska powinna nadal pełnić kluczową rolę w określaniu ogólnych kierunków politycznych i priorytetów, w tym co do przyszłości UE, ale "decyzji podejmowanych przez szefów państw i rządów nie wolno lekceważyć na niższych szczeblach procesu podejmowania decyzji".
"Jedność UE będzie naszym głównym celem.() Powinniśmy zmniejszyć dystans między europejskimi obywatelami a instytucjami w Brukseli i jesteśmy gotowi do szerokiej dyskusji publicznej na temat naszej europejskiej przyszłości zgodnie z praktykami narodowymi" - napisali premierzy.
Podkreślili też, że należy wzmocnić konkurencyjność UE w wymiarze zarówno wewnętrznym, jak i globalnym. "W naszej opinii polityka spójności oraz konkurencja na wspólnym rynku przyczyniają się do wzmocnienia tak pożądanej społecznej i gospodarczej konwergencji między państwami członkowskimi, co jest korzystne dla UE jako całości" - ocenili.
Opowiedzieli się wreszcie za kompleksowym podejściem do polityki migracyjnej. "Nasze doświadczenia pokazały, że tylko te rozwiązania, które zostały przyjęte w drodze konsensusu, przynoszą najlepsze wyniki w praktyce i są w stanie skutecznie zaradzić kryzysowi" - napisali. Podkreślili przy tym, że rozwiązanie tego problemu powinno mieć na celu "nie dystrybucję, tylko zapobieganie presji migracyjnej w Europie".
Oświadczenie podpisali premierzy: Węgier - Viktor Orban, Polski - Mateusz Morawiecki, Słowacji - Robert Fico i Czech - Andrej Babisz.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.