Reklama

Trzeba wyczulenia na obecność Ducha Świętego

Urząd jest szczególnie służebnym charyzmatem. Ma służyć dobremu wykorzystaniu pozostałych – mówił abp Wiktor Skworc kapłanom.

Reklama

O wyczuleniu na obecność Ducha Świętego oraz o prawdziwości i konieczności rozeznawania charyzmatów  mówił kapłanom abp Wiktor Skworc podczas Wielkopostnego Dnia Skupienia. Metropolita katowicki zaznaczył, że kapłan ma być człowiekiem, którego „wzbudził i rozwija Duch Święty”, i który ma współdziałać z nim „zwłaszcza przez sakramenty”.

Cytując św. Pawła abp Skworc wskazywał na to, aby „mając życie od Ducha, do Ducha się też stosować”. Hierarcha zauważył również, że „Apostoł mówi o Duchu Świętym i Miłości”. – Duch Święty i Miłość rodzą ten sam owoc: pozwalają trwać Bogu w nas i nam w Bogu. Można zatem powiedzieć, że Duch Święty jest Miłością w Osobie. Podkreślił, że Duch Święty udzielając się „eliminuje chwiejność, niestabilność i nosi w sobie wieczność”. Wskazał, że tam gdzie jest Duch Święty jest stałość.

Metropolita katowicki w swoim słowie przywołał także zdanie św. Augustyna, który mówił: „na ile ktoś kocha Kościół, na tyle ma Ducha Świętego”. W tym kontekście zaznaczył, że konieczne jest rozeznawanie tego, co Duch mówi Kościołowi. - Ważne, żeby nie przeciwstawiać Ducha temu, co instytucjonalne. Przecież Kościół nie jest tylko widzialną instytucją. Także odwrotnie. Kościół jest Domem Ducha jako widzialny, dotykalny, empiryczny w sakramentach, w słowie, w miłości – powiedział abp Skworc.

Hierarcha zaznaczył, że „właściwe rozeznanie darów Ducha Świętego należy w Kościele do tych, którzy są przełożonymi”. Odwołując się do nauczania św. Pawła przypomniał, że troska przełożonych ma się opierać na czterech punktach: „ducha nie gaście; duchy badajcie; co dobre przyjmujcie; unikajcie wszystkiego co ma chociażby pozory zła”.

Abp Wiktor Skworc zwrócił uwagę, że prawdziwość charyzmatu bada się natomiast według trzech kryteriów. – Po pierwsze - kryterium chrystologiczne. Sprawdzianem jest to, czy jest wiara w Chrystusa. Po drugie - kryterium eklezjalne – czy te dary są dla zbudowania wspólnoty. I po trzecie – kryterium etyczne – nie można charyzmatów realizować bez miłości – tłumaczył.

Metropolita katowicki zwrócił także uwagę, na to, że w Kościele „nie ma alternatywy: albo urząd, albo charyzmat”. - I urząd, i charyzmat mają źródło w Bogu, i oba służą temu samemu celowi: wzrostowi Ciała Chrystusa. Istnieje między nimi pewne napięcie, ale ono służy wzajemnemu uzupełnianiu się. Urząd jest szczególnie służebnym charyzmatem. Ma służyć dobremu wykorzystaniu pozostałych – mówił.

Zwracając się do księży archidiecezji katowickiej przypomniał także, że „Kościół nie jest zbudowany na tym co robimy”.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Poniedziałek
dzień
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
wiecej »

Reklama