Stowarzyszenie "Twoja Sprawa" pozywa firmę Waterius za reklamę napoju energetycznego wykorzystującą wizerunek kobiety i hasło "Ona już wie, co za chwilę będzie miała w ustach". W styczniu Komisja Etyki Reklamy oceniła, że ta reklama narusza dobre obyczaje i uprzedmiotawia kobiety.
Reklama ukazuje zdjęcie kobiety pozie sugerującej, że klęczy ona przed mężczyzną, który dłonią unosi jej brodę; pod zdjęciem jest tekst: "Ona już wie, co za chwilę będzie miała w ustach". Obok tekstu widoczna jest puszka reklamowanego napoju.
Stowarzyszenie "Twoja Sprawa" poinformowało, że zdecydowało o złożeniu w sądzie pozwu przeciwko reklamodawcy. Reprezentująca STS adwokat Katarzyna Paczuska-Tokarska wskazała, że podstawą złożenia pozwu jest art. 16 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, który za czyn nieuczciwej konkurencji uznaje reklamę niezgodną z prawem, dobrymi obyczajami oraz naruszającą godność człowieka. Stowarzyszenie domaga się wycofania reklamy, przeprosin oraz zapłaty 60 tys. złotych na cele związane ze wsparciem uczniów będących pod opieką Fundacji "Dla Polonii" w Warszawie.
"Reklama, którą się zajęliśmy, była wyjątkowo uprzedmiotawiająca kobiety, gdyż do sprzedaży słodzonego napoju wykorzystano wizerunek młodej kobiety w kontekście czysto seksualnym" - powiedziała Izabela Karska ze Stowarzyszenia "Twoja Sprawa".
W styczniu Komisja Etyki Reklamy oceniła, że ta reklama "nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami". Komisja uznała, że reklama utrwala negatywne stereotypy poprzez przedmiotowe traktowanie kobiet i dyskryminuje kobiety.
Reklama nadal jest prezentowana na stronie napoju energetycznego na jednym z portali społecznościowych.
"Powodem, dla którego reklamodawcy pozwalają sobie na publikację reklam naruszających dobre obyczaje, jest to, że czują się bezkarni. Nawet orzeczenia Rady Reklamy nie łączą się dla reklamodawcy z namacalnymi konsekwencjami" - oceniło STS.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza producenta napoju, firmy Waterius Sp. z o.o. W piśmie kierowanym do Komisji Etyki Reklamy firma oceniła, że zarzuty zawarte w skargach "tak naprawdę są tylko i wyłącznie subiektywnym odczuciem odbiorców reklamy i wskazują na ich wyobrażenia o jej treści".
"Wskazać należy, że przekaz wizualny reklamy musi być łączony i odczytywany łącznie ze wskazaniem produktu, który reklamuje. Odmienna interpretacja daje pole do formułowania wytworów wyobraźni zaprezentowanych przez skarżących. W ocenie Zarządu Spółki przedstawione treści skarg i de facto ich nasycenie treściami o charakterze seksualnym świadczy w ocenie Spółki o wyobraźni i skarżących" - napisano w odpowiedzi.
W dodatkowym stanowisku firma wskazała także, że dzięki dotychczasowym działaniom marketingowo-sprzedażowym jej produkt "zyskał rozpoznawalność i stałą grupę fanów, m.in. w social mediach". "Zdajemy sobie sprawę, że niektóre (treści) mogą być postrzegane jako kontrowersyjne, jednak zapewniamy, że nie mają na celu godzenia w żadne środowiska, ani nie mają prezentować treści dyskryminujących odbiorców ze względu na płeć, rasę, wyznanie itp." - zapewnił producent.
Stowarzyszenie Twoja Sprawa (STS) zajmuje się ochroną dzieci i młodzieży przed niekontrolowanym i zbyt łatwym dostępem do pornografii. Podejmuje działania eliminujące z przestrzeni publicznej przejawy obsceniczności, seksualizacji i uprzedmiotowienia kobiet, wulgarności oraz szeroko rozumianego naruszenia dobrych obyczajów w reklamie i mediach.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.