Słowa prezydenta Węgier Janosa Adera, że Polska może liczyć na weto Węgier w razie niesprawiedliwej procedury Brukseli, wybija w sobotę na pierwszy plan prasa węgierska po jego spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą na Węgrzech.
"Prezydent (Węgier) zapewnił swego gościa, że Węgry nie pozwolą na bezprawne ukaranie Polski" - pisze prorządowy dziennik "Magyar Idoek" po piątkowych obchodach Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Veszprem.
Gazeta przytacza przy tym słowa Adera z konferencji prasowej, że Węgry "nie będą firmować żadnego niesprawiedliwego postępowania wobec Polski" i że Polska może liczyć na weto Węgier, gdyby chciano ją obciążyć jakimikolwiek nieprawdziwymi zarzutami.
Także opozycyjny "Magyar Nemzet" akcentuje tę obietnicę Adera, podkreślając jednakże, że "według słów prezydentów na spotkaniu nie było specjalnie mowy o starciu Brukseli i Warszawy z powodu reformy wymiaru sprawiedliwości, chociaż Duda wspomniał, że w związku z posunięciami, które znalazły się w ogniu krytyki Brukseli, uważa za sensowne niektóre propozycje zmian".
Obie gazety podkreślają, że głównym tematem rozmów prezydentów były kwestie infrastrukturalne. "Magyar Idoek" pisze, że według Adera oba państwa dążą do stworzenia dwóch wielkich korytarzy transportowych z Polski na południe Europy, a także że mówiono o projektach infrastrukturalnych wiążących się z inicjatywą Trójmorza i stworzeniu w tym celu specjalnego funduszu.
"Magyar Nemzet" pisze zaś, że prezydenci rozmawiali o dywersyfikacji dostaw gazu i Ader uznał za wielki krok do przodu ze strony Polski budowę terminala gazu skroplonego oraz opowiedział się za budową takiego terminala w Chorwacji. Gazeta wskazuje też, ze Duda ostro skrytykował projekt Nord Stream 2.
"Magyar Idoek" poruszył ponadto kwestię migracji, akcentując słowa Dudy, że nie należy nikogo sprowadzać do Polski siłą, bo potem trzeba by te osoby siłą trzymać na miejscu. Dziennik napisał też, że według Dudy Polska spełnia swoje obowiązki w sferze migracji, gdyż co roku przybywa do kraju kilka tysięcy obywateli Ukrainy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.