37 mln zł będzie kosztować odnowienie zabytkowej Wyspy Spichrzów w Elblągu, gdzie planuje się m.in. budowę repliki osady Truso. W osadzie Wikingów zrekonstruowane zostaną warsztaty: kowalstwa, bursztynu i szkutnicze.
Inwestycja zostanie dofinansowana z unijnych środków w wysokości 25,9 mln zł.
Według zamierzeń władz miasta, dzięki inwestycji Wyspa Spichrzów ma stać się miejscem rekreacji i wypoczynku mieszkańców i turystów.
Przetarg na wyłonienie wykonawcy zostanie ogłoszony w marcu albo w kwietniu.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka urzędu miasta w Elblągu Joanna Urbaniak turyści i mieszkańcy będą mogli w osadzie Truso przyjrzeć się pracy bursztynnika i rogownika. Będzie można zobaczyć jak wyglądają warsztaty tkacki, kowalski, szkutniczy, bednarski i snycerski. W Truso pojawią się piece ceramiczne i chlebowe. Do nabrzeża będzie można cumować łodzie. Osada zostanie otoczona wałem ziemnym z palisadą drewnianą, bramą wjazdową i wieżą strażniczą.
Oprócz budowy repliki osady, oczyszczone i pogłębione zostanie blisko 1 tys. metrów fosy staromiejskiej, wybudowane zostaną chodniki i drogi, przebudowany zostanie most oraz przeniesiony zabytkowy budynek cegła po cegle ze śródmieścia na Wyspę Spichrzów. Umocnione zostaną nabrzeża od strony rzeki Elbląg.
Na Wyspie Spichrzów odbywać się będą koncerty, jarmarki i festiwale.
Odkrywcą historycznej osady Truso jest dr Marek Jagodziński. Osada Truso działała od końca VIII wieku do połowy XI wieku. Przygotowując wystawę w Muzeum Archeologicznym w Elblągu zatytułowaną "Truso - nadmorskie Emporium" dr Jagodziński napisał, że badania archeologiczne i przyrodnicze wykazały, iż Truso założono bezpośrednio nad brzegiem jeziora Drużno (niedaleko Elbląga - PAP) pomiędzy ramionami rozwidlającego się w strefie ujściowej strumienia.
Truso była, więc terenem o wyraźnie zaznaczonych granicach, mających pewne znamiona obszaru zamkniętego - obronnego. Ustalono, że w szczytowym okresie swego rozwoju osada zajmowała obszar około 10 hektarów, a uwzględniając możliwość istnienia umocnień obronnych, wielkość tę można określić nawet na ok. 15 ha. W części portowej natrafiono na pozostałości płaskodennych łodzi klepkowych, których pasy poszycia były łączone żelaznymi nitami. W tym miejscu znaleziono także dużą ilość bryłek smoły, rozciętych nitów oraz nitów nieużywanych, co sugeruje, że wykonywano tam również naprawy łodzi. Ludność zajmowała się hodowlą i rybołówstwem oraz handlem i wyspecjalizowanym rzemiosłem. Największe znaczenie spośród działalności rzemieślniczej miało kowalstwo, jubilerstwo, bursztyniarstwo i rogownictwo.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.