Nietrafne i uciekające od problemu - tak określają prawnicy uzasadnienie wyroku gdańskiego sądu okręgowego w sprawie Doroty Nieznalskiej. Sąd uznał, że artystka nie obraziła uczuć religijnych poprzez umieszczenie na krzyżu fotografii męskich genitaliów.
Według sądu, to media miały wypaczyć sens jej pracy, a Nieznalska wcale nie chciała obrazić osób wierzących. Prawnicy ripostują, że artystka jest osobą inteligentną i doskonale wiedziała, co robi - pisze w Naszym Dzienniku Zenon Baranowski.
- To, że pokrzywdzeni nie widzieli pracy, nie jest wystarczającym argumentem, to jest ucieczka od problemu - mówi karnista prof. Piotr Kruszyński (UW). Podkreśla, że przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest ścigane z oskarżenia publicznego, a prokuratorzy czerpią wiedzę z różnych źródeł o podejrzeniach popełnienia czynu karalnego, także z mediów.
Mecenas Piotr Kwiecień wskazuje, że Nieznalska swoją skandalizującą pracą odniosła sukces, bo stała się znana. - Ale pytanie, czy sąd osiągnął sukces - zastanawia się mecenas. Dodaje, że wyrok sądu jest błędny i jako taki "moralnie wyjaławia" sąd, który musi odróżniać dobro od zła.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.