W Meksyku zabito kolejnego kapłana. Ks. Moisés Fabila Reyes został uprowadzony 3 kwietnia. Wczoraj znaleziono jego ciało.
Zamordowany kapłan miał 84 lata i pracował w bazylice Matki Bożej w Guadalupe, gdzie od kilkunastu lat prowadził m.in. miejscowy chór. Wierni wspominają go jako człowieka otwartego, niezwykle oddanego Kościołowi i ludziom. Wciąż nieznane są okoliczności śmierci. Wiadomo tylko, że ciało księdza zostało porzucone przy drodze. Jego rodzina informuje ponadto, że za jego uwolnienie został zapłacony wysoki okup.
Meksyk staje się krajem najbardziej niebezpiecznym dla kapłanów. Od początku roku zamordowano tam już pięciu księży.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.