Zwierzchnicy i przedstawiciele dziesięciu Kościołów chrześcijańskich obecnych na VIII Zjeździe Gnieźnieńskim uczestniczyli w Ekumenicznej Drodze Życia, która odbyła się 13 marca wieczorem w katedrze gnieźnieńskiej. W nabożeństwie wzięli także udział: kard. Ennio Antonelli z Rzymu, arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser oraz bp Bogdan Wojtuś i bp Wojciech Polak z Gniezna.
Według pierwotnego planu nabożeństwo miało się odbyć na ulicach Gniezna, jednak ze względu na aurę przeniesiono je do Bazyliki Prymasowskiej. Drogę Życia rozpoczęła modlitwa Ojcze Nasz, po której orszak ruszył do kolejnych stacji, gdzie wybrane fragmenty Ewangelii, w ekumenicznym przekładzie, mówiące o uzdrowieniach, oczyszczeniach i wskrzeszeniach dokonanych przez Jezusa czytali mężowie i ojcowie reprezentujący poszczególne wyznania. Rozważania nt. czytań prowadzili natomiast zwierzchnicy Kościołów.
Przy pierwszej stacji bp Marek Izdebski z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego nawiązując do fragmentu Ewangelii o uzdrowieniu teściowej Piotra pytał, co ta sytuacja mówi nam dzisiaj? Mówi nam, że uczniowie traktowali się jako duża rodzina, w której niedomaganie kogoś bliskiego mobilizowało pozostałych do szukania ratunku dla tej osoby.
„Wszyscy potrzebujemy tych, którzy prosić będą za nami. Bo tam, gdzie dwóch czy trzech zbiera się w Imieniu Pańskim, aby się modlić o dobro siostry czy brata ze swej duchowej rodziny, Pan jest wśród nich” – mówił zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.
Przy drugiej stacji odczytano fragment opowiadający o oczyszczeniu trędowatego. W rozważaniach Prymas Polski abp Henryk Muszyński zwrócił uwagę na znak, jakim było dotknięcie trędowatego przez Jezusa.
„Ten znak i gest w sposób prawie namacalny wskazuje na sakrament pojednania, który również mocą Chrystusa leczy od trądu duszy, którym jest grzech. Zwłaszcza grzech ciężki szpeci i zniekształca nas przed Bogiem, wyłącza nas ze wspólnoty dzieci Bożych, zamyka nas w miłości własnej jak w więzieniu i wyobcowuje ze świata Bożego” – mówił Prymas.
Rozważanie przy trzeciej stacji dotyczyło uzdrowienia sparaliżowanego. Poprowadził je bp Ludwik M. Jabłoński ze Starokatolickiego Kościoła Mariawitów. Jak mówił, każde spotkanie z Chrystusem może być szczególnym czasem łaski, skutkiem której jest odpuszczenie grzechów. Trwanie w grzechu bowiem uniemożliwia nam czynienie dobra, a to przecież powinno być celem każdego chrześcijanina.
Bp Mieczysław Czajko z Kościoła Zielonoświątkowego pochylił się natomiast przy stacji czwartej nad fragmentem mówiącym o uzdrowieniu syna urzędnika. W swoich rozważaniach dziękował za dzieci, które są darem dla każdego małżeństwa. Modlił się w intencji dzieci chorych i tych zdrowych, w których jednak zaledwie tli się życie duchowe.
Rozważania przy stacji piątej odnosiły się do fragmentu mówiącego o uzdrowieniu córki Jaira. „Jakże często rodzice demonizują własne dzieci, nie akceptując ich wyjątkowości i przenosząc na nie własne namiętności albo składając na ich barki niezrealizowane pragnienia i potrzeby. W takich sytuacjach uzdrowienie dokonuje się, gdy syn bądź córka umierają. Dopiero wówczas Jezus może ingerować, stawiając dzieci na nowo na nogi” – mówił bp Michał Warczyński z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
Porosił również: „Rodzice posłuchajcie Jezusa, który wzywa was, abyście uwierzyli we własne dzieci i zaufali im. Wiara jest najlepszym lekarstwem” – mówił.
Rozważania przy stacji szóstej przygotowali przedstawiciele Kościoła Chrześcijan Baptystów. Prezbiter Jerzy Rogaczewski nawiązując do fragmentu Ewangelii o sile wiary greczynki pochodzącej z Syrofenicji mówił, iż skłania nas on do pytań, czy zauważamy słowo Jezusa tu, gdzie żyjemy, czy owe okruchy ze stołu pańskiego, o których mowa w Ewangelii wystarczą, aby uzdrowić duszę naszych domów?
Stacja siódma poświęcona była wskrzeszeniu syna wdowy z Nain. Ks. dziekan Aleksander Konachowicz z Kościoła prawosławnego, delegat metropolity Sawy, nawiązując do odczytanego fragmentu zauważył, że owa matka z Ewangelii wraz z odzyskanym synem wchodzą w nową rzeczywistość. To rzeczywistość życia rodziny, gdzie radości towarzyszy ból braku męża i ojca tu na ziemi. Jest jednak nadzieja, że w zmartwychwstaniu ostatecznym będzie pełnia radości. „Bądźmy świadkami tej nadziei” – prosił ks. Konachowicz.
Przy stacji ósmej rozważania prowadził bp Jan Jerzy Ostryk z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego. Odczytana wcześniej Ewangelia mówiła o uzdrowieniu kobiety cierpiącej na krwotok. Wzorem tej kobiety powinniśmy wykorzystywać obecność Jezusa. Dotykać Go. On patrzy. Uzdrawia i mówi do każdego z nas: Bądźcie dobrej myśli, jesteście ocaleni.
Przy stacji dziewiątej przywołano fragment o wypędzeniu demona z chłopca. Przeczytał go przedstawiciel Kościoła Greckokatolickiego, a rozważania poprowadził ks. mitrat Stefan Batruch, który zachęcał do szczerej modlitwy i stawania w prawdzie przed Bogiem, wobec innych ludzi, ale także wobec samego siebie. „Niech to pomoże nam i naszym rodzinom odbudować zachwiane relacje, odnawiać wzajemny szacunek i prawdziwą miłość” – mówił.
Ostatnią stację przygotowali przedstawiciele Kościoła Polskokatolickiego. Zebrani w katedrze usłyszeli fragment o uzdrowieniu Bartymeusza. W rozważaniach ks. Julian Kopiński, pytał, czy moglibyśmy dziś usłyszeć słowa Jezusa „twoja wiara Cię uzdrowiła?”, czy z całą odpowiedzialnością możemy powiedzieć – jestem chrześcijaninem? „Proste pytanie, ale niekonieczne proste odpowiedzi” – mówił ks. Kopiński.
W dalszej części nabożeństwa fragmenty Starego Testamentu odczytały żony i matki, a duchowni Komisji Ekumenicznej cytowali kolejne wersety Psalmu 8. Nabożeństwo zakończyła modlitwa małżonków i dzieci w intencji rodzin oraz błogosławieństwo, którego wszystkim zebranym w katedrze udzielili zwierzchnicy poszczególnych Kościołów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.