O swoim współczuciu w imieniu własnym a także episkopatu Anglii i Walii zapewnił rodziców Alfiego Evansa arcybiskup Liverpoolu, Malcolm McMahon OP.
"Chciałbym wyrazić moje najgłębsze współczucie Tomowi i Kate w tym momencie straty, gdy otaczamy małego Alfiego naszymi modlitwami. Wszyscy, których dotknęła historia bohaterskiej walki tego małego chłopca o życie, głęboko odczują tę stratę. Ale jako chrześcijanin Alfie ma obietnice Boga, który jest miłością, że przyjmie go do swego niebiańskiego domu.
Chociaż minione tygodnie były trudne, przy dużej aktywności w mediach społecznościowych, musimy uznać, że wszyscy, którzy odegrali rolę w życiu Alfiego, chcieli działać dla jego dobra, tak jak to postrzegali. Przede wszystkim musimy podziękować Tomowi i Kate za ich niezłomną miłość do syna i personelowi Alder Hey Hospital za profesjonalną opiekę nad Alfie. Teraz nadszedł czas, aby dać Tomowi i Kate przestrzeń na opłakiwanie śmierci swego syna i ofiarować nasze modlitwy za niego oraz o pocieszenie dla wszystkich" - czytamy w oświadczeniu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.