Dwie osoby zostały ranne w karambolu, do którego doszło w poniedziałek rano na drodze krajowej nr 7 w Kroczewie w powiecie płońskim. Doszło tam do kolizji z udziałem kilkudziesięciu aut. Do drugiego karambolu na siódemce doszło w okolicach Zakroczymia.
Jak powiedziała PAP Magdalena Siczek-Zalewska z zespołu prasowego mazowieckiej policji, do serii kolizji na "siódemce" mogło dojść z powodu zimowej aury i trudnych warunków pogodowych; rano na wielu drogach było ślisko.
Według policji, wskutek karambolu dwie osoby zostały ranne. Przewieziono je do szpitala.
Policja bada okoliczności wypadku.
Do drugiego karambolu na siódemce doszło w okolicach Zakroczymia. "Na trasie w kierunku Warszawy zderzyło się 30 aut" - powiedziała PAP Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. "Przez pół godziny trasa była całkowicie zablokowana. Teraz ruch odbywa się tam jednym pasem" - dodała.
Nikt nie został ranny. Prawdopodobną przyczyną karambolu było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała w porannym komunikacie, że wszystkie drogi krajowe są przejezdne; niemniej na niektórych odcinkach występuje błoto pośniegowe.
.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.