Około 50 proc. Izraelczyków jest przeciwnych zamrożeniu budowy domów we wschodniej części Jerozolimy - podała w piątek agencja Associated Press, powołując się na wyniki sondażu. Za wstrzymaniem budowy opowiada się między 41-46 proc. Izraelczyków.
Sprawa budowy nowych domów znajduje się w centrum konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami, który widzą wschodnią, arabską część Jerozolimy jako przyszłą stolicę swego państwa.
Jak podaje AP, Izraelczycy również nie tracą zaufania do prezydenta USA Baracka Obamy, choć naciska on na rząd Izraela, by zamroził budowę domów. Większość z nich uważa, że Obama jest uczciwy i przyjazny wobec Izraela.
Agencja Reutera cytuje w piątek wyniki sondażu opublikowanego w dzienniku "Jedijot Achronot" i wskazującego na spadek poparcia dla prawicowej partii Likud premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Gdyby teraz odbyły się wybory parlamentarne, Likud zdobyłby 29 miejsc w parlamencie, o dwa więcej niż obecnie, ale o trzy mniej od opozycyjnej Kadimy.
Gazeta wiąże spadek poparcia dla Likudu z napięciami między Netanjahu a Obamą z powodu wciąż trwającej ekspansji izraelskich osiedli.
Jednocześnie z badania wynika, że w razie wyborów partie prawicowe i skrajnie prawicowe utrzymałyby w izraelskim parlamencie większość i zdobyłyby 63 mandaty w 120-osobowym Knesecie. Obecnie mają 65 miejsc.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.