Co najmniej 7 osób poniosło śmierć a 10 zostało rannych w rezultacie wybuchu w czwartek późnym wieczorem samochodu-pułapki w centrum Bengazi (wschodnia Libia) - poinformowały źródła medyczne.
Wyładowany materiałami wybuchowymi samochód eksplodował przed największym hotelem w mieście Tibesti. Ulica, będąca również popularnym deptakiem, pełna była ludzi spacerujących po kolejnym dniu Ramadanu, muzułmańskim miesiącu postu.
Jak dotychczas nikt nie przyznał się do zamachu.
Bengazi, drugie co do wielkości miasto Libii, kontrolowane jest przez oddziały tzw. Libijskiej Armii Narodowej (LNA) dowodzonej przez Chalifę Haftara. LNA walczyła do końca ub. r. z islamistami, w tym z powiązanymi z tzw. Państwem Islamskim i Al-Kaidą.
Od tego czasu sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa nieco się poprawiła. Jednak w br. dokonano już dwóch zamachów bombowych na meczety, w których zginęło co najmniej 35 osób.
Libia pogrążona jest w chaosie od czasu obalenia w 2011 r. dyktatora Muammara Kadafiego przez popieranych przez Zachód powstańców.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.