W ostatnich dniach znaleziono je w co najmniej trzech miejscach. To pociski sygnalizacyjne rosyjskiej produkcji.
Chodzi o pociski sygnalizacyjne pochodzące z okrętów podwodnych klasy Kilo. To okręty rosyjskiej produkcji, jednak znajdują się również na wyposażeniu innych państw. Jeden - ORP Orzeł - pływa w polskiej flocie, jednak polscy marynarze podkreślają, że pociski nie pochodzą z tego okrętu. Nie ma jednak pewności z czyjego okrętu zostały wystrzelone. Równie dobrze mógł to być okręt rosyjski jak i floty państwa, które używa wyprodukowanych w Rosji okrętów tej klasy. Pociski były znajdywane od 25 maja w Jastarni, na Półwyspie Helskim i na Wyspie Sobieszewskiej.
Pociski sygnalizacyjne używane są w w celu wskazania pozycji jednostki. Najczęściej wystrzeliwuje się je w przypadku awaryjnego wynurzenia się okrętu podwodnego lub w przypadku zachowywania tak zwanej ciszy w eterze, aby zaznaczyć na przykład przystąpienie do realizacji jakiegoś ćwiczenia lub zadania.
Wojsko prosi o informowanie w razie znalezienia kolejnych pocisków.
Wiceszef MSZ Marcin Bosacki podczas briefingu po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Sukces potwierdzono zdjęciami z próbnych strzałów, które opublikowano na platformie X.
Dokumenty na temat objawień gietrzwałdzkich przechowuje Archiwum Archidiecezji Warmińskiej
Za jego wstawiennictwem Kościół warszawski modli się o pokój na świecie i o powołania.
Nowa misja wzmocni bezpieczeństwo całej wschodniej flanki Sojuszu.
Na Bliskim Wschodzie napięcia wokół Hamasu i izraelskiego ataku w Katarze.
W obliczu zagrożeń, jakie pojawiają się w naszym kraju warto wiedzieć jak postępować.