O błogosławione owoce beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki modlono się podczas ogólnopolskiej Drogi Krzyżowej Ludzi Pracy, która przeszła ulicami warszawskiego Żoliborza 26 marca.
Uczestnicy nabożeństwa - m.in. delegacje NSZZ Solidarność, wojsko, parlamentarzyści - wyruszyli z kościoła pw. św. Stanisława Kostki, przy którym znajduje się grób ks. Jerzego.
6 czerwca kapłan - męczennik za wiarę zostanie beatyfikowany, o czym przypomniano początku nabożeństwa. Uczestniczyły w nim rzesze warszawiaków i wierni z całego kraju, w tym delegacje "Solidarności" z pocztami sztandarowymi.
Od grobu ks. Jerzego kilkumetrowy krzyż nieśli: hutnicy, kolejarze, górnicy, służba zdrowia, strażacy, energetycy, policjanci, żołnierze, delegaci z Regionów NSZZ "Solidarność", samorządowcy, parlamentarzyści, młodzież i harcerze.
Rozważania bazujące na doświadczeniach Polski i Kościoła w naszym kraju oraz całkiem współczesnych wydarzeniach napisał wikariusz żoliborskiej parafii ks. Michał Kotowski. W rozważaniu na temat św. Weroniki, która otarła twarz dźwigającemu krzyż Jezusowi, kapłan zachęcił do uczczenia tych, którzy przyszli z pomocą poszkodowanym; którzy z odwagą bronili innych i nie bali się zareagować na zło.
„Pomyślmy o Księdzu Jerzym i o tych, którzy bronili go, gdy czuł się zaszczuty i osaczony przez zło. (...) Pomyślmy o policjancie, który przed dwoma miesiącami został w Warszawie zamordowany, tylko dlatego, że stanął w obronie dobra wspólnego” – napisał w rozważaniu ks. Kotowski.
Przy kolejnych stacjach rozważając mękę Chrystusa i modlono się w różnych intencjach m.in. o wybawienie o przemocy w rodzinach, w szkołach i na ulicach. Wierni prosili Boga o wybaczenie win przodków, rządzących, pasterzy i całego narodu.
Oprawę muzyczną podczas modlitwy zapewnia orkiestra górnicza z podkatowickich Miechowic.
Organizatorami Drogi Krzyżowej, jak co roku, są Duszpasterstwo Ludzi Pracy Archidiecezji Warszawskiej oraz Komisja Krajowa NSZZ Solidarność.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.