Po ponad dwóch godzinach zakończyło się w poniedziałek spotkanie w cztery oczy prezydentów USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, w Helsinkach i rozpoczęła się część szczytu z udziałem obu przywódców w poszerzonym gronie - poinformowały media w USA i Rosji.
Jak podały rosyjskie media, spotkanie Trumpa i Putina za zamkniętymi drzwiami trwało 2 godziny i 10 minut, czyli o 40 minut dłużej, niż pierwotnie planowano na te rozmowy.
To był "bardzo dobry początek" szczytu - ocenił amerykański prezydent na początku roboczego lunchu.
Przed spotkaniem w cztery oczy z Putinem Trump zapowiedział, że z przywódcą Rosji chce omówić sprawy handlu, zbrojeń jądrowych i kwestie wojskowe. Dodał, że mogą też rozmawiać o Chinach. W niewielu z tych spraw oczekuje się przełomowych decyzji na szczycie. Trump wyraził też nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązania problemów w dwustronnych stosunkach.
Trump napisał w poniedziałek na Twitterze, że "z powodu wielu lat lekkomyślności i głupoty USA" relacje z Rosją nigdy nie były gorsze. Wpis ten "polubiło" rosyjskie MSZ i skomentowało go słowami: "Zgadzamy się".
Trump i Putin przeprowadzili pierwsze i jak dotąd jedyne rozmowy dwustronne w lipcu 2017 roku w kuluarach szczytu G20 w Hamburgu. Widzieli się również w listopadzie zeszłego roku na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Wietnamie, ale wówczas nie doszło do pełnoformatowego spotkania z udziałem doradców i tłumaczy. Prezydenci przeprowadzili ponadto kilka rozmów telefonicznych.
Równolegle do szczytu z udziałem Trumpa i Putina w Helsinkach trwają w poniedziałek zamknięte dla prasy rozmowy sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo i szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. Jest to ich pierwsze osobiste spotkanie; wcześniej kontaktowali się tylko telefonicznie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.