Ratownicy uratowali rosyjskiego himalaistę Aleksandra Gukowa, który przez kilka dni był uwięziony na wysokości 6200 m n.p.m. na północnym filarze szczytu Latok I (7145 m); Gukow jest w stanie ciężkim - poinformowali we wtorek ratownicy i dyplomaci.
O tym, że Gukow został uratowany i jest transportowany do szpitala powiadomiła koordynująca akcję ratowniczą Anna Piunowa. Wyjaśniła, że w operacji uczestniczyły dwa pakistańskie śmigłowce wojskowe.
Przybycie himalaisty do szpitala w mieście Skardu potwierdził wydział konsularny ambasady Rosji w Pakistanie. "Jego stan oceniany jest jako ciężki" - powiedzieli dyplomaci.
Podczas wspinaczki dziewiczym, północnym filarem Latoku I, w ostatnią środę zginął drugi Rosjanin Siergiej Głazunow. W ścianie pozostał bez sprzętu jego partner Gukow, który poprzez telefon satelitarny nadał sygnał SOS.
Jak podaje portal drytooling.com.pl, mimo ponad 25 prób przebycia 2,5-kilometrowego północnego filaru Latok I, od 1978 roku nikt nie zbliżył się nawet do poziomu 7000 m. Wysokość tę osiągnęła jedynie pierwsza wyprawa na szczyt, w której uczestniczyli Jim Donini, Michael Kennedy, George Lowe i Jeff Lowe. Gukow i Głazunow próbowali przejść filar już w ubiegłym roku.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.