Co najmniej 14 osób zmarło w poniedziałek w wyniku zatrzymania akcji serca po wybuchu pożaru, do którego doszło w szpitalu w Nowym Tajpej - podało w poniedziałek ministerstwo zdrowia w oświadczeniu. W akcji gaszenia pożaru udział wzięło 276 strażaków.
Do zdarzenia doszło o świcie, na siódmym piętrze szpitala Weifu, w dzielnicy Xinchuang. Alarm przeciwpożarowy spowodował przybycie 76 wozów straży pożarnej i 276 strażaków. Ogień ugaszono w 50 minut.
Strażacy ewakuowali ze szpitala 36 osób, w tym jedną pielęgniarkę i dwóch urzędników pracujących w szpitalu. Gdy dotarli strażacy, 14 osób - 7 mężczyzn i 7 kobiet - już nie żyło.
Przyczyna pożaru pozostaje nieznana.
Nowe Tajpej jest jednym z sześciu miast wydzielonych.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.