W czwartkowy wieczór na ulicach Katowic miały odbyć się nielegalne wyścigi samochodowe - podejrzewają policjanci, którzy udaremnili nieformalne spotkanie ponad 100 kierowców, którzy zgromadzili się w wyznaczonych punktach miasta.
"Uczestnicy tego typu nieformalnych przedsięwzięć muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi" - powiedział w piątek PAP rzecznik katowickiej policji, Jacek Pytel.
Tym razem skończyło się na kontroli samochodów i mandatach. Przy okazji zatrzymano trzech sprawców przestępstw - u dwóch kierowców znaleziono narkotyki, trzeci prowadził samochód, choć sąd pozbawił go prawa jazdy.
Policjanci nabrali podejrzeń, że w mieście prawdopodobnie szykują się nielegalne wyścigi, gdy wieczorem w pobliżu katowickiego lotniska na Muchowcu zobaczyli ok. 50 zaparkowanych samochodów. Wiele z nich było tuningowanych. Po jakimś czasie część kierowców odjechała.
W sumie policjanci wylegitymowali i sprawdzili 133 osoby i skontrolowali 97 samochodów. Zatrzymano trzy dowody rejestracyjne samochodów, a 14 kierowców ukarano mandatami za zły stan techniczny aut. Kierowców, u których znaleziono narkotyki, zatrzymano. Kontrole trwały do późnej nocy.
Akcja policji skupiła się na kontrolach aut i sprawdzaniu uczestników zgromadzenia. Do zagrożenia bezpieczeństwa na drogach, jakim byłyby nielegalne zawody, nie doszło, nie ma więc podstaw do wszczęcia postępowania w tej sprawie.
W przeszłości katowiccy policjanci mieli już sygnały, że grupy kierowców planują w mieście nielegalne wyścigi, policja nie ma jednak informacji, by do nich doszło. Niegdyś młodzi ludzie chcieli ścigać się na katowickim odcinku autostrady A4, ale policyjny monitoring tego miejsca skutecznie ich do tego zniechęcił.
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.