Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski spotkał się w niedzielę po południu z ambasadorem USA w Polsce Lee Feinsteinem, który złożył kondolencje po śmierci w katastrofie lotniczej koło Smoleńska prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii i 94 innych osób.
W specjalnym oświadczeniu wydanym w sobotę Feinstein zapewnił, że łączy się w bólu z narodem polskim, opłakując tragiczną stratę prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki oraz innych dostojnych członków delegacji prezydenckiej.
"Prezydent Kaczyński był wybitnym mężem stanu, dobrze znanym w Stanach Zjednoczonych orędownikiem wolności, godności człowieka i tolerancji. Podczas swojej prezydentury mówił o tych wartościach głośno i wyraźnie. Był wielkim przyjacielem Stanów Zjednoczonych" - napisał ambasador USA.
Jak podkreślił, wśród ofiar katastrofy byli członkowie rodzin poległych w lesie katyńskim, a także zasłużeni przywódcy polskiej opozycji antykomunistycznej oraz "patrioci, którzy przeprowadzili Polskę przez okres transformacji demokratycznej po roku 1989".
Jak poinformowało w niedzielę w komunikacie biuro prasowe Kancelarii Sejmu, Komorowski podziękował za przekazanie kondolencji i poinformował o zachowaniu pełnej ciągłości władzy wykonawczej w Polsce. Zaprosił także ambasadora do udziału w parlamentarnych uroczystościach poświęconych uczczeniu pamięci ofiar katastrofy lotniczej, które odbędą się w Sejmie we wtorek.
Prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria i 94 inne osoby zginęli w sobotę w katastrofie lotniczej koło Smoleńska. Udawali się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.