Biskup polowy Wojska Polskiego wygłosił homilię podczas mszy św. sprawowanej na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach przy kwaterze żołnierzy września 1939 r.
"Na Wojskowych Powązkach ziemia nie jest zwyczajną ziemią, ani drzewa nie szumią tu tak, jak szumią gdzie indziej. Na tym miejscu wyrasta prawda o naszej ojczyźnie, o nas wszystkich (). Przed 79 laty ten skrawek polskiej ziemi był miejscem pożegnań, bólu, łez i żalu, a nawet rozpaczy po stracie najbliższych. Wzruszenia nie kryli towarzysze broni. Stojąc nad ich grobami zapewne przysięgali, że dalej będą odważnie walczyć, aż wyprą wroga poza granice naszej ojczyzny. Zapewne wielu zobowiązało się, że jeśli przeżyją, będą opowiadać przyszłym pokoleniom o ich poświęceniu i męstwie w walce z okupantem" - powiedział bp Guzdek w niedzielnej homilii.
Jak podkreślił, "jesteśmy dumni z naszych przodków, którzy wierność wojskowej przysiędze przypieczętowali własną krwią". "Niech więc nasza modlitwa i udział w tej mszy św. stanie się hymnem pochwalnym za wierność Bogu i ojczyźnie. Niech się rozlega pieśń uwielbienia Boga za tych, którzy zdali egzamin z wierności. Pamiętajmy, +godnie można żyć tylko dzięki temu, za co jesteśmy gotowi oddać życie+. Ci którzy tu spoczywają, wiedli życie godne i za to dziękujmy Bogu i tego się od nich uczmy" - zaznaczył.
Biskup Guzdek przytoczył płynące z ewangelii przesłanie: "nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich". "Trzeba więc mieć świadomość, że w tej ziemi spoczywają przyjaciele Boga. Wszak Jezus zapewniał: +wy jesteście moimi przyjaciółmi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję+" - przypomniał.
Według Guzdka, niedzielna msza to także "okazja do refleksji, zadumy nad naszą wiernością w służbie Bogu i ojczyźnie". "Każdy z nas powinien postawić sobie to zasadnicze pytanie czy jako córka syn polskiej ziemi jestem gotów poświęcić swoje zdrowie, a nawet oddać życie, stając w jej obronie, gdyby zaszła taka potrzeba. Czy jestem wierny tym wartościom, za które nasi bracia spoczywający tu w tym świętym miejscu oddawali swoje życie" - stwierdził.
Polowa msza św. odbyła się w ramach trwającego w weekend w Warszawie Światowego Zjazdu Weteranów Walk o Niepodległość RP. Wzięli w niej udział także m.in. minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski oraz szef Urzędu do Spraw Kombatantów Jan Józef Kasprzyk, którzy po zakończeniu nabożeństwa razem z delegacją weteranów złożyli wieniec przy kwaterze żołnierzy września 1939 r. Kwiaty złożyli również m.in. Cezary Jurkiewicz z Polskiej Fundacji Narodowej oraz delegacja Klubu Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Następnie uczestnicy zjazdu udali się przed stołeczny Pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej. W programie uroczystości przewidziano m.in. przemówienie szefa Urzędu ds. Kombatantów Jana Józefa Kasprzyka oraz składanie wieńców i wiązanek.
Zjazd zakończy się koncertem galowym Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego w Teatrze Polskim. W czasie uroczystości po raz pierwszy wręczone zostaną Medale Pro Bono Poloniae przyznawane osobom, które "wniosły istotny wkład w upowszechnianie wiedzy o historii walk niepodległościowych, krzewienie postaw patriotycznych w polskim społeczeństwie, a także kultywowanie oraz popularyzację poza granicami kraju wiedzy o tradycjach niepodległościowych".
Światowy Zjazd Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej został objęty narodowym patronatem prezydenta Andrzeja Dudy w stulecie odzyskania Niepodległości.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.