Publicysta "New York Timesa" Roger Cohen wyraża nadzieję, że zgodnie z pojawiającymi się już oznakami po katastrofie pod Smoleńskiem dojdzie do poprawy stosunków polsko-rosyjskich. Mogłoby to się stać - jak pisze - optymistycznym przykładem dla całego świata.
W opublikowanym w poniedziałek w internetowym wydaniu dziennika felietonie zatytułowanym "Glory of Poland" (Chwała Polski) autor podkreśla najpierw, że nie widać, by mimo utraty prezydenta i wielu członków najwyższych władz "polska demokracja ucierpiała w najmniejszym stopniu", gdyż zgodnie z konstytucją stanowiska zabitych w katastrofie lotniczej natychmiast obejmują inni.
"Polska, często ulegająca rozbiorom, a nawet wymazywana z mapy, znajduje się w stanie pokoju i stabilizacji" - pisze Cohen.
Powołuje się następnie na rozmowę telefoniczną z Adamem Michnikiem, który powiedział mu, że po katastrofie i po spotkaniu premierów Donalda Tuska z Władimirem Putinem w Katyniu liczy na poprawę stosunków polsko-rosyjskich.
"To straszna tragedia narodowa, ale w moim smutku jestem optymistą, ponieważ stanowcza i mądra deklaracja Putina otwiera nową fazę w stosunkach polsko-rosyjskich i ponieważ my Polacy pokazujemy, że potrafimy być odpowiedzialni i zrównoważeni" - cytuje autor redaktora naczelnego "GW".
Cohen zwraca uwagę na deklarację Putina w Katyniu i jego wyrazy skruchy na tamtejszym cmentarzu. "Deklaracja premiera Rosji miała nawet mniejsze znaczenie niż sama jego obecność i pochylenie głowy w tym lesie hańby" - pisze.
Porównuje gest Putina do wspólnego wystąpienia francuskiego prezydenta Francois Mitterranda i niemieckiego kanclerza Helmuta Kohla w 1984 roku w Verdun, na miejscu największej bitwy I wojny światowej - wydarzenia, które stało się symbolem pojednania francusko-niemieckiego po obu wojnach. Przypomina też słynne uklęknięcie kanclerza Willy Brandta przed pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie w 1970 roku.
"Jest jeszcze zbyt wcześnie oceniać, w jakim kierunku zmierzają stosunki Warszawy i Moskwy, ale nie jest za wcześnie powiedzieć, iż byłoby obrazą pamięci 96 dusz straconych w katastrofie, gdyby polscy i rosyjscy przywódcy nie przekuli tej tragedii w uroczystą więź" - pisze amerykański komentator.
Wyraża następnie opinię, że Polska może stać się przykładem dla wszystkich skonfliktowanych narodów, jeśli pojedna się z Rosją, tak jak pojednała się z Niemcami.
"Polska powinna zawstydzić każdy naród, który uważa, że pokój i pojednanie są niemożliwe, każde państwo, które sądzi, że trzeba ofiar nowego pokolenia, aby pomścić krzywdy historii. Rywalizacja o tytuł ofiary - ulubione zajęcie na Bliskim Wschodzie - skazuje dzisiejsze dzieci na to, że dołączą do listy poległych" - pisze.
"Nie mówcie mi, że nie można przezwyciężyć okrucieństwa historii. Nie mówcie, że Izraelczycy i Palestyńczycy nigdy nie mogą zawrzeć pokoju. Nie mówcie, że ludzie na ulicach Bangkoku, Biszkeku i Teheranu na próżno marzą o wolności i demokracji. Nie mówcie mi, że kłamstwa mogą trwać wiecznie. Zapytajcie Polaków. Oni wiedzą" - kończy swój artykuł Roger Cohen.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.