Nowe przepisy mają ograniczyć tłok na najwyższym szczycie Alp i ograniczyć nielegalne przewodnictwo. Jakie warunki trzeba spełnić, by otrzymać pozwolenie?
Położone na pograniczu francusko-włoskim Mont Blanc (4810 m.n.p.m.) jest najwyższym szczytem Alp. Góra przyciąga co roku tysiące alpinistów i turystów, o różnym stopniu przygotowania do wspinaczki. Ciemną stroną popularności Białej Góry jest fakt, że to w jej masywie ginie najwięcej wspinaczy - szczyt, choć średnio trudny, nosi niechlubne miano najbardziej zabójczej góry świata. Wielu z wypadków można by uniknąć, gdyby nie ignorancja wielu górołazów, którzy źle przygotowani za wszelką cenę chcą stanąć na wierzchołku tej wyjątkowej góry. Na Mont Blanc kwitnie też proceder nielegalnego tzw. czarnego przewodnictwa, o którym więcej przeczytasz TUTAJ.
Dotąd na Mont Blanc mógł w zasadzie wspinać się każdy, kto miał na to ochotę. Jednak lokalne władze w Saint-Gervais po francuskiej stronie granicy podjęły decyzję o wprowadzeniu ograniczeń. Od przyszłego lata, aby wejść na szczyt od francuskiej strony konieczne będzie uzyskanie stosownego pozwolenia. Dziennie taki dokument ma otrzymać nie więcej niż 214 chętnych, co pozwoli w szczycie sezonu ograniczyć tłok na trasach o połowę. Pozwolenie ma być darmowe, jednak warunkiem jego uzyskania ma być wynajęcie licencjonowanego przewodnika i rezerwacja noclegu w jednym ze schronisk w drodze na szczyt.
Poprzez wprowadzenie pozwoleń władze Saint-Gervais chcę ograniczyć tłok na najpopularniejszych drogach na szczyt, ale również ograniczenie procederu nielegalnego przewodnictwa. W czerwcu tego roku na drodze normalnej, na wysokości ok 2700 m zginęła Polka - uczestniczka wyprawy prowadzonej przez lidera bez wymaganych uprawnień. W czasie tej ekspedycji nie dochowano podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.