Używana pod ziemią odzież robocza, buty, maski i hełmy - to elementy wyposażenia górników, których jakość najczęściej budziła zastrzeżenia nadzoru górniczego. Inspektorzy kontrolują ich jakość, bo także od niej zależy bezpieczeństwo w kopalniach.
"Rocznie mamy do skontrolowania około 140 wyrobów, stosowanych w zakładach górniczych. Dotyczy to nowo wprowadzanych towarów" - wyjaśnia prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach, Piotr Litwa.
Jego zdaniem, jakość tzw. środków ochrony indywidualnej górników (ubrań, kasków, masek itp.), która jeszcze dwa lata temu budziła sporo zastrzeżeń, obecnie jest lepsza. "To efekt naszych kontroli, ale także dużej konkurencji producentów" - uważa prezes.
Inspektorzy "policji górniczej", jak często nazywane są organy nadzoru, przeprowadzają kontrole w tym zakresie zarówno w kopalniach, jak i w firmach produkujących towary na ich potrzeby. Nie zawsze robią to zaraz po zakupie danego produktu przez kopalnię; czasem dzieje się to po roku czy dwóch jego użytkowania.
Przedstawiciele urzędów górniczych przyznają, że zdarzają się przypadki, gdy do kopalń dostarczane są towary wątpliwej jakości, a niekiedy wręcz niebezpieczne. Zwracały na to uwagę m.in. górnicze związki zawodowe, wskazując, że obowiązujące procedury przetargowe skłaniają raczej do zakupu produktów najtańszych, a nie najlepszych i najbezpieczniejszych.
W ubiegłym roku okazało się, że jedna ze stosowanych w górnictwie maszyn do cięcia drewna nie ma żadnych zabezpieczeń. Gdy doszło do wypadku, w którym pracownik obsługujący maszynę doznał poważnego urazu stopy, producent wycofał urządzenie z wszystkich zakładów górniczych. Potem opracował nowy typ maszyny, spełniającej wymogi bezpieczeństwa.
"Kontrole działają mobilizująco na producentów różnych wyrobów stosowanych w górnictwie. Nasza działalność w ramach nadzoru rynku jest sprzężona z prewencją wypadkową" - uważa Litwa.
Aby działalność urzędów górniczych w zakresie nadzoru i kontroli rynku była skuteczniejsza, w minionym tygodniu WUG zawarł porozumienie o współpracy z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Oba urzędy mają odtąd koordynować działania i wymieniać się informacjami, a także ściślej współdziałać m.in. ze służbą celną. Dotyczy to egzekwowania przepisów, wprowadzających do prawa polskiego postanowienia europejskich dyrektyw.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.