Znaleziono części ciała zamordowanego saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego - podała we wtorek na swej stronie internetowej brytyjska telewizja informacyjna Sky News, powołując się na swoje źródła.
Zwłoki zostały "pocięte", a twarz "oszpecona" - informuje Sky News, nie ujawniając swych źródeł.
Według jednego z nich szczątki Chaszodżdżiego zostały znalezione w ogrodzie przy rezydencji konsula generalnego Arabii Saudyjskiej w Stambule, oddalonej około 500 metrów od saudyjskiej placówki, gdzie dziennikarz zaginął.
Wcześniej we wtorek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że zwłoki Chaszodżdżiego nie zostały odnalezione, i zażądał od saudyjskich władz ujawnienia, gdzie się znajdują. "Dlaczego ciało kogoś, kogo zabójstwo oficjalne potwierdzono, nie zostało jeszcze odnalezione?" - pytał Erdogan w tureckim parlamencie.
Oświadczył, że "brutalne" zabójstwo dziennikarza, zamordowanego w saudyjskim konsulacie w Stambule, "było polityczne" i zostało zawczasu zaplanowane. Erdogan wyjaśniał, że saudyjscy agenci przybyli do Turcji na kilka dni przez zabójstwem Chaszodżdżiego oraz że w konsulacie w dniu morderstwa wyłączony został monitoring.
Odkrycie szczątków dziennikarza i wersja wydarzeń przedstawiona przez prezydent Erdogana stoją w sprzeczności z wyjaśnieniami władz saudyjskich - zauważa Sky News.
Choć początkowo władze Arabii Saudyjskiej utrzymywały, że dziennikarz opuścił saudyjski konsulat w Stambule, ponad dwa tygodnie od zaginięcia Chaszodżdżiego w nocy z 19 na 20 października przyznały, że został on tam zabity. Saudyjska agencja prasowa SPA poinformowała, że dziennikarz zginął podczas kłótni i bójki na pięści z "wieloma osobami". W niedzielę szef MSZ Arabii Saudyjskiej Adil ad-Dżubeir oświadczył, że zabójstwo Chaszodżdżiego to był "ogromny i poważny błąd". Zaznaczył, że Rijad nie zna szczegółów zajścia w konsulacie w Stambule.
Dżamal Chaszodżdżi pisał m.in. na łamach amerykańskiego dziennika "Washington Post", krytykował władze w Rijadzie, a zwłaszcza następcę tronu, księcia Muhammada ibn Salmana.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.