Klub piłkarski Leicester City potwierdził w niedzielę wieczorem, że właściciel klubu Vichai Srivaddhanaprabha był wśród ofiar sobotniej katastrofy swojego śmigłowca w Leicester. Jak poinformowała miejscowa policja, w katastrofie zginęła także Polka.
"Z najgłębszym żalem i złamanym sercem potwierdzamy, że nasz prezes Vichai Srivaddhanaprabha był pośród tych, którzy tragicznie stracili życie w sobotni wieczór po tym, jak helikopter wiozący jego i cztery inne osoby rozbił się w pobliżu King Power Stadium. Żadna z pięciu osób na pokładzie nie przeżyła (wypadku)" - napisano w komunikacie klubu.
Według oświadczenia policji hrabstwa Leicestershire pozostałymi ofiarami była dwójka współpracowników - Nursara Suknamai i Kaveporn Punpare - oraz pilot Eric Swaffer i pasażerka Izabela Lechowicz, która sama także była doświadczonym pilotem i instruktorem lotnictwa. Formalna identyfikacja zmarłych dopiero nastąpi, ale policja już potwierdziła ich tożsamość.
W marcu br. Lechowicz znalazła się w grupie 18 Polek mieszkających w Wielkiej Brytanii, które zostały wybrane przez polską ambasadę w Londynie w ramach plebiscytu #Polka100 zorganizowanego z okazji 100-lecia uzyskania przez kobiety praw wyborczych.
Policja podkreśliła, że rodziny Polki i pilota Erica Swaffera poprosiły o uszanowanie ich prywatności i zaapelowały o to, aby media nie próbowały się z nimi kontaktować.
Władze Leicester zapowiedziały jednocześnie, że we wtorek na stadionie zostanie wystawiona księga kondolencyjna, do której będą mogli wpisywać się kibice drużyny.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.