Wszystko wskazuje na to, że Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) nie wesprze w piątek w głosowaniu w Bundestagu pomocy finansowej dla Grecji - podała w środę agencja dpa.
Poparcie takie jest "w najwyższym stopniu nieprawdopodobne" - poinformowano w kręgach SPD po spotkaniu przewodniczących wszystkich frakcji parlamentarnych w Berlinie. Partie koalicji rządowej nie zaakceptowały żadnego z postulatów, jakie wysuwali socjaldemokraci. Dlatego będą oni albo głosować przeciw, albo wstrzymają się od głosu.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie na specjalnym posiedzeniu frakcji SPD w czwartek rano.
Z dwóch mniejszych ugrupowań parlamentarnej opozycji, postkomunistyczna Lewica zadeklarowała już, że sprzeciwi się ustawie o pomocy dla Grecji, natomiast stanowisko Zielonych nie jest jeszcze znane. Jednak dysponująca bezwzględną większością miejsc w Bundestagu koalicja rządowa chadeckiego bloku CDU/CSU i liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) może uchwalić tę ustawę samodzielnie.
Swą zgodę na pomoc dla Grecji SPD uzależnia m.in. od obietnicy rządu, że będzie zdecydowanie działał na rzecz uregulowania międzynarodowych rynków finansowych, w tym wprowadzenia podatku transakcyjnego od wszystkich sprzedawanych tam produktów.
Spośród 30 mld euro, które Unia Europejska zamierza w bieżącym roku udostępnić Atenom, na Niemcy ma przypaść do 8,4 mld. Niemiecki udział w tym pakiecie przybierze formę gwarantowanych przez rząd federalny pożyczek państwowego banku KfW. Rozwiązanie takie naruszyłoby pieniądze podatników dopiero wtedy, gdyby nie udała się sanacja greckiego budżetu i kredyty nie zostały spłacone.
Poprzedzające konklawe spotkania kardynałów przeżył on jako „piękne i poważne rekolekcje”.
Na godzinę 10.00. zaplanowano Mszę św. Pro eligendo Romano Pontifice (o wybór papieża rzymskiego).
Czy nowy rząd w Berlinie ma pomysł na problem migracyjny, który Niemcy sami stworzyli?
Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku.