Aktu zawierzenia Królowej Polski dokonał 9 maja na Jasnej Górze nowy Prymas Polski. Abp Józef Kowalczyk modlił się podczas Apelu Jasnogórskiego, oddając Jasnogórskiej Maryi swoją prymasowską posługę i sprawy umiłowanej Ojczyzny.
W specjalnie przygotowanej modlitwie wypowiedzianej przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Prymas Kowalczyk przypomniał, że tak jak przed ponad 20 laty rozpoczynając swoją posługę jako nuncjusz apostolski przybył na Jasną Górę i zawierzył „tajemniczą drogę i wyzwanie” swej posługi, tak dziś staje, by „w tym samym duchu, pełen obaw w poczuciu odpowiedzialności podjąć misję posługi metropolity gnieźnieńskiego”.
„Idę jako biskup do pierwszej stolicy Polski, kolebki wiary, która wiąże się z Gnieznem i relikwiami św. Wojciecha. Ponownie więc zwracam się do Boga, pełnego miłosierdzia, za Twoim pośrednictwem, Pani Jasnogórska, prosząc o moc ducha i wystarczające siły fizyczne, aby temu wyzwaniu sprostać i odpowiedzieć na papieskie wezwanie Twoimi słowami: fiat voluntas Tua, które pozostają moim biskupim zawołaniem” - powiedział abp Kowalczyk.
Nowy Prymas Polski modlitwą Piotra Skargi prosił w intencjach Ojczyzny, która przeżywała ostatnio tak trudne chwile.
Akt zawierzenia abp Kowalczyk przekazał ojcom paulinom, aby pozostał na Jasnej Górze jako „dokument dla potomnych”.
W wywiadzie udzielonym „Radiu Jasna Góra” Prymas podkreślił, że z Jasną Górą związany jest od wczesnych lat młodzieńczych i zawsze zatrzymywał się w Częstochowie w drodze z Warszawy do Olsztyna i a także, gdy podróżował po Polsce - to dla niego bardzo ważne miejsce. „To duchowa stolica Polski i tak, jak nam mówił Jan Paweł II tu musimy się wsłuchiwać w serce Matki” - powiedział abp Kowalczyk. Metropolita gnieźnieński dodał, że modlitwa na Jasnej Górze leżała mu bardzo mocno na sercu, bo „przecież to tu musimy szukać sił, a nie usposabiać muskuły, bo one zanikają”.
Abp Kowalczyk zapytany o rolę i zadania prymasa Polski odpowiedział, że dziś ten tytuł wiąże się, jak przed wiekami, z posługą biskupią w pierwszej stolicy Polski. „Jestem przeciwnikiem gloryfikowania prymasa, jest on prymasem na tyle, na ile spełnia swą posługę biskupią” - podkreślił metropolita. Dodał, że dzisiaj musimy inaczej patrzeć na posługę prymasowską, nie tak jak na posługę prymasa Stefana Wyszyńskiego, który posługiwał w czasie nadzwyczajnym. - To się zmieniło, wracamy do czasów normalności, więc na tyle będę prymasem na ile biskupem gnieźnieńskim - wyjaśnił.
Mówiąc o wyzwaniach stojących przed Kościołem w Polsce, Prymas Kowalczyk podkreślił, że ważna jest praca nad postawami etycznymi. „Nie możemy być pobłażliwi, nie możemy ustępować, bo dojdziemy do chaosu, a to już było i to w niedalekiej przeszłości, wielu jest takich, którzy chcieliby by zakłamać sumienie, to jest ogromna praca, wielkie zadanie” - powiedział metropolita gnieźnieński.
Abp Józef Kowalczyk przybył na Jasna Górę po uroczystościach ku czci św. Stanisława biskupa i męczennika, które odbyły się w Krakowie. Ks. Prymas przypomniał, że św. Stanisław jest patronem ładu moralnego, a św. Wojciech, do którego zmierza patronem ładu hierarchicznego.
26 sierpnia 1989 r. Jan Paweł II mianował przedstawicielem Stolicy Apostolskiej ks. prał. Józefa Kowalczyka, ówczesnego przewodniczącego Sekcji Polskiej Sekretariatu Stanu. Duchowny zawierzył swą posługę Maryi i jako dewizę biskupią obrał słowa „Fiat voluntas Tua” (Bądź wola Twoja). Sakry udzielił mu 25 października Jan Paweł II. Nuncjusz apostolski rozpoczął uroczyście swoją misję w Polsce podczas Mszy św. w warszawskiej katedrze św. Jana Chrzciciela 26 listopada 1989 r. Następnego dnia abp Kowalczyk modlił się na Jasnej Górze, oddając Maryi swoją posługę.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.