Piotr Żyła zajął trzecie, a Kamil Stoch - czwarte miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Niżnym Tagile. Zwyciężył lider cyklu Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Norwegiem Johannem Andre Forfangiem.
Na podium stanęli więc ci sami zawodnicy co w sobotnim konkursie, ale w innej kolejności. Dzień wcześniej triumfował Forfang przed Żyłą i Kobayashim.
W niedzielę Japończyk triumfował bezapelacyjnie, z przewagą 13,9 pkt nad Forfangiem. Żyła, który po pierwszej serii był dopiero dziesiąty, w drugiej oddał fantastyczny skok (133 m), zapewniając sobie miejsce na podium. Może odczuwać lekki niedosyt, bo znów zabrakło mu bardzo niewiele, by wyprzedzić Forfanga - w sobotę 0,2 pkt, a w niedzielę 0,3 pkt.
Zadowolony może być Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski jeszcze nigdy nie uplasował się tak wysoko w mieście na Uralu.
W drugiej serii poprawił się również Dawid Kubacki, awansując z 22. na 11. lokatę.
Stefan Hula i Maciej Kot nie weszli do drugiej serii, zajmując miejsca 36. i 41. Kwalifikacji nie przeszedł Jakub Wolny.
W klasyfikacji generalnej PŚ Żyła wyprzedził Stocha i ustępuje tylko Kobayashiemu. W Pucharze Narodów Polacy awansowali na pierwsze miejsce, wyprzedzając Niemców.
Adam Małysz nie krył radości po niedzielnym konkursie.
"Brawo, brawo Piotrek! Skok-petarda w drugiej serii, fantastyczny awans i drugie podium z rzędu. Super scenariusz, a dla Piotrka być może najlepszy weekend w Pucharze Świata w karierze! Co ciekawe, i dzisiaj, i wczoraj na podium stali ci sami zawodnicy. Kamil znów blisko najlepszej trójki, utrzymuje się w czołówce klasyfikacji generalnej PŚ, więc też jest dobrze. On zawsze rozkręca się powoli, a najważniejsze momenty sezonu jeszcze przed nami" - napisał na Facebooku słynny skoczek, a obecnie dyrektor sportowy w Polskim Związku Narciarskim.
Żyła po raz siódmy w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Jedyne zwycięstwo odniósł 17 marca 2013 roku w Oslo-Holmenkollen.
31-letni skoczek z Wisły już w sobotę "odczarował" skocznię w Niżnym Tagile. Wcześniej Polacy nie odnosili tam sukcesów, a 14 grudnia 2014 roku po raz ostatni w Pucharze Świata żaden z nich nie zajął miejsca w najlepszej trzydziestce.
Niedzielny konkurs był popisem Kobayashiego. 22-letni skoczek z Hachimantai na półmetku miał 3,0 pkt przewagi nad Forfangiem. Przypieczętował sukces najdłuższym skokiem drugiej serii - 133,5 m. Japończyk odniósł trzecie zwycięstwo w PŚ w tym sezonie i w swojej karierze. Przed tygodniem dwukrotnie był najlepszy w Kuusamo.
Kolejne zawody PŚ odbędą się w następny weeekend w niemieckim Titisee-Neustadt.
Wyniki: 1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 273,1 (132,5/133,5) 2. Johann Andre Forfang (Norwegia) 259,2 (132,5/130,0) 3. Piotr Żyła (Polska) 258,9 (126,0/133,0) 4. Kamil Stoch (Polska) 257,8 (129,5/129,5) 5. Karl Geiger (Niemcy) 248,7 (128,0/128,0) 6. Antti Aalto (Finlandia) 246,6 (129,0/126,0) 7. Anders Fannemel (Norwegia) 246,5 (128,5/128,5) 8. Jewgenij Klimow (Rosja) 243,2 (126,0/129,0) 9. Robert Johansson (Norwegia) 238,0 (126,0/124,5) 10. Markus Eisenbichler (Niemcy) 236,9 (124,5/127,0) 11. Dawid Kubacki (Polska) 236,4 (126,0/127,0) ... 36. Stefan Hula (Polska) 106,0 (117,5) 41. Maciej Kot (Polska) 100,8 (117,5) Klasyfikacja generalna Pucharu Świata (po 5 z 28 zawodów): 1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 420 pkt 2. Piotr Żyła (Polska) 285 3. Kamil Stoch (Polska) 276 4. Johann Andre Forfang (Norwegia) 255 5. Stephan Leyhe (Niemcy) 191 6. Karl Geiger (Niemcy) 177 7. Andreas Wellinger (Niemcy) 173 8. Jewgienij Klimow (Rosja) 161 9. Robert Johansson (Norwegia) 152 10. Timi Zajc (Słowenia) 144 ... 14. Dawid Kubacki (Polska) 89 21. Jakub Wolny (Polska) 52 31. Stefan Hula (Polska) 21 48. Maciej Kot (Polska) 2 Czołówka Pucharu Narodów: 1. Polska 1125 pkt 2. Niemcy 1035 3. Japonia 758 4. Austria 526 5. Norwegia 518 6. Słowenia 476
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.