PKP Intercity i Przewozy Regionalne konsultują ze sobą zmiany w rozkładzie jazdy, które prawdopodobnie wejdą w życie w czerwcu. Chodzi o ograniczenie ruchu pociągów, które na obu spółkach wymusiła zarządzająca torami spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
Jak powiedział we wtorek PAP rzecznik PKP Intercity Paweł Ney, przewoźnik przekazał zarządcy infrastruktury listę połączeń do likwidacji. O przygotowanie takiej listy upomniała się spółka PKP PLK, ponieważ przewoźnik zalega jej ok. 180 mln zł opłaty za dostęp do torów.
Na podstawie umowy łączącej obie firmy PKP PLK może domagać się ograniczenia liczby przewozów, kiedy PKP Intercity będzie zalegało z opłatą za okres dłuższy niż dwa miesiące. PKP PLK domaga się od PKP Intercity zmniejszenia liczby połączeń o 13 proc., czyli tyle samo, co od Przewozów Regionalnych, którym od 4 maja zarządca infrastruktury zatrzymał kilkadziesiąt pociągów.
"Na razie lista, którą przesłaliśmy do PKP PLK, to wstępna propozycja. To jest ten etap ustaleń, że nie ma jeszcze żadnego znaczenia dla pasażerów" - wyjaśnił Ney. Dodał, że kiedy będzie ostatecznie wiadomo, które pociągi nie wyjadą na tory, spółka poinformuje o tym swoich pasażerów. Według prawa ma to zrobić co najmniej na tydzień przed wejściem zmian w życie.
Rzecznik wyjaśnił, że zmiany zaczną obowiązywać prawdopodobnie dopiero w czerwcu. Początkowo PKP PLK podawała termin 15 maja, ale żeby go dotrzymać, PKP Intercity musiałoby przygotować listę do końca zeszłego tygodnia, aby zdążyć z poinformowaniem pasażerów.
Rzecznik Przewozów Regionalnych Piotr Olszewski powiedział PAP, że spółka gromadzi środki, by w piątek wpłacić na konto zarządcy infrastruktury 18 mln zł. To druga wpłata w ostatnich dniach - 7 maja przewoźnik zapłacił PKP PLK 10 mln zł. Te wpłaty zmniejszą zaległość spółki do czasu poniżej dwóch miesięcy niepłacenia faktur. Za ten rok Przewozy Regionalne zalegają PKP PLK ok. 100 mln zł.
"Nie mamy na razie deklaracji zarządcy infrastruktury, czy zatrzymane pociągi InterRegio wrócą na tory i kiedy" - dodał Olszewski.
Prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański zapowiedział, że obaj przewoźnicy powinni uzgodnić ze sobą zmiany w rozkładzie, żeby był on jak najwygodniejszy dla pasażerów. Zarząd PKP PLK jest gotów do przywrócenia połączeń InterRegio, o ile Przewozy regionalne wskażą inne połączenia do likwidacji. Zmiany mogłyby wejść w życie razem z usunięciem z rozkładu połączeń PKP Intercity.
Obaj przewoźnicy potwierdzają, że takie rozmowy trwają. "To normalne, że przewoźnicy ustalają między sobą godziny i trasy kursowania pociągów, szczególnie że 1 czerwca wejdzie w życie korekta rozkładu" - wyjaśnił Olszewski. Kolejowy rozkład jazdy zmienia się raz w roku, w grudniu. Ponadto w ciągu roku są trzy korekty na początku marca, na początku czerwca i na początku września.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.