Kandydatką PiS na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich jest Zofia Romaszewska - poinformował we wtorek PAP rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Jak mówił, Zofia Romaszewska to działaczka Solidarności, osoba wrażliwa na krzywdę społeczną, która w czasach PRL-u pomagała osobom represjonowanym i ich rodzinom.
"Tworzyła i kierowała Biurem Interwencji Komitetu Obrony Robotników, następnie Biurem Interwencji Regionu Mazowsze +Solidarności+, a już w wolnej Polsce Biurem Interwencji Kancelarii Senatu" - powiedział Błaszczak. Romaszewska w latach 1991-93 była też sędzią Trybunału Stanu. W lipcu 1982 r. została aresztowana i skazana na 3 lata więzienia. Rok później - na mocy amnestii - została zwolniona.
Prywatnie Zofia Romaszewska jest żoną wicemarszałka Senatu Zbigniewa Romaszewskiego.
Błaszczak pytany na późniejszym briefingu prasowym, jak ocenia szanse Romaszewskiej w sejmowym głosowaniu nad wyborem RPO odpowiedział: "mamy nadzieję, że inni parlamentarzyści przekonają się do kandydatury pani Zofii Romaszewskiej".
Rzecznik klubu PiS podkreślił, że Romaszewska nigdy nie należała do żadnej partii politycznej i jest osobą jak najlepiej przygotowaną do sprawowania tego urzędu.
"Uważamy, że to najlepszy kandydat na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich" - oświadczył.
Błaszczak powiedział też, że nikt nie zwracał się do klubu PiS z propozycją uzgodnienia wspólnej kandydatury na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.
Z taką inicjatywą występował publicznie klub Lewicy, który chciał zbudować ponadpartyjne poparcie dla kandydatury Wojciecha Sadurskiego (prawnika, politologa, filozofa, profesora Uniwersytetu Warszawskiego i Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji). Jednak ostatecznie PO zgłosiła własną kandydatkę - Irenę Lipowicz (prawnika, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, byłą posłankę, byłą ambasador w Austrii).
We wtorek upływa termin zgłaszania kandydatur na stanowisko RPO. Poprzedni Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski zginął w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.