Naukowcy z University of Adelaide w Australii podkreślają, że nadwaga i otyłość są mocno szkodliwe zarówno dla ciężarnej matki, jak i jej dziecka.
Otyłość matki w ciąży stanowi czynnik ryzyka dla rozwoju dziecka na etapie prenatalnym, a dodatkowo ma wpływ na większą masę urodzeniową dziecka, co z kolei może skutkować tendencją do otyłości dziecka. W związku z tym naukowcy z Adelajdy przeprowadzili szeroko zakrojone badanie na grupie 500 ciężarnych kobiet z nadwagą lub otyłością. Połowie pacjentek podawano w czasie ciąży lek, który mający potencjał w zmniejszaniu ciążowego przyrostu masy ciała, zaś druga część pacjentek stanowiła grupę kontrolną. Wszystkim zaś obserwowanym kobietom udzielono instrukcji na temat zdrowego trybu życia i żywienia.
Chociaż pacjentki, które otrzymywały lek rzeczywiście przybierały na wadze wolniej, to ostatecznie nie miało to znaczącego przełożenia na masę urodzeniową dziecka. Przyjmowanie leku nie zmniejszyło również ryzyka wysokiego ciśnienia krwi u ciężarnych, wystąpienia cukrzycy ciążowej ani porodu przez cesarskie cięcie.
Okazuje się zatem, że zmiana trybu życia i żywienia na zdrowszy, gdy pacjenta zaszła już w ciążę, chociaż jest wskazana, to przynosi bardzo ograniczone korzyści zdrowotne. Znacznie skuteczniejsze jest wcześniejsze zadbanie o poprawę stanu zdrowia i walka z nadwagą lub otyłością. Wcześniejsze obniżenie masy ciała kobiety nie tylko poprawi jej stan zdrowia w ciąży, ale również zmniejszy ryzyko poronienia jak również ryzyko późniejszej otyłości dziecka.
Wyniki badań australijskich naukowców opublikowano w czasopiśmie „The Lancet Diabetes & Endocrinology”.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.