Dziś przypada 90. rocznica zawarcia Traktatów Laterańskich, które 59 lat po upadku Państwa Kościelnego uregulowały wzajemne relacje pomiędzy Stolicą Apostolską i Włochami. W ten sposób została także zachowana ciągłość jednego z najstarszych państw na świecie i najstarszej, funkcjonującej do dziś dyplomacji.
Jak podkreśla prof. Johan Ickx, dyrektor archiwum historycznego watykańskiego Sekretariatu Stanu, dzięki własnej państwowości Papież zachowuje swoją niezależność, a dyplomacja watykańska wyjątkową rolę na arenie międzynarodowej.
Powracając do historycznych wydarzeń sprzed 90 lat, belgijski historyk Kościoła zauważa, że konkordat z Włochami to owoc długiego procesu, niezależnego od faktu, że w Rzymie rządzili w tym momencie faszyści. Po prostu zarówno w Watykanie, jak i we Włoszech dojrzała ku temu atmosfera – mówi prof. Ickx:
“Stolica Apostolska zaraz po zakończeniu I wojny światowej podjęła negocjacje z różnymi państwami w sprawie nowych konkordatów. Zawarto wiele porozumień i Włochy pozostały w tyle, nie zostały uwzględnione w tym procesie, co dla samych Włochów na arenie międzynarodowej było dość żenujące – powiedział Radiu Watykańskiemu prof. Ickx. – W ten sposób po obu stronach pojawiły powody do rozpoczęcia negocjacji. Fakt, że negocjacje rozpoczęły się w 1926 r. nie był związany z aktualnym składem rządu. Podobnie by postąpiła każda inna władza. Oczywiście, gdyby rządziło ugrupowanie ultraliberalne i antykatolickie, byłoby to trudniejsze. Ale najważniejsza jest atmosfera, która zaistniała po I wojnie światowej i która sprawiła, że traktaty były w istocie nieuniknione.”
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.