Pierwsze rozmowy z Rosją w sprawie systemu obrony przeciwrakietowej odbyły się w środę w Brukseli - poinformował w czwartek w Sofii sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, który przebywa z oficjalną wizytą w Bułgarii.
Po rozmowie z bułgarskim premierem Bojko Borysowem i ministrem obrony Aniu Angełowem Rasmussen wyraził nadzieję, że koncepcja obrony przeciwrakietowej zostanie zaaprobowana na szczycie NATO, zaplanowanym na 19-20 listopada w Lizbonie. Podkreślił, że chodzi o projekt, który pozwoli zagwarantować efektywną obronę wszystkich 28 państw członkowskich, a jego ważną zaletą jest niższa cena - 200 mln euro.
W sferze politycznej Sojusz powinien eliminować obawy Rosji, że system jest skierowany przeciw niej - powiedział sekretarz generalny. "Pierwsza dyskusja z Rosją w ramach komitetu NATO-Rosja odbyła się wczoraj. Widocznie jest wiele spraw, które wymagają dyskusji i wyjaśnień przed przystąpieniem do konkretnej współpracy. Lecz zapoczątkowaliśmy ten proces" - podkreślił.
Premier Borysow zapewnił, że Bułgaria przyłączy się do systemu antyrakietowego, jeżeli on zostanie zaaprobowany przez Sojusz. "Od samego początku mówiliśmy, że jeżeli system (obrony przeciwrakietowej) stanie się doktryną NATO, będziemy w nim uczestniczyć. Nie wyobrażam sobie, by cała Europa powiedziała +tak+, a my - +nie+" - oświadczył Borysow.
"W nowej strategii NATO jest to obrona, która dotyczy nie tylko wojsk, lecz całej ludności Europy - około 900 mln osób. To obrona, w której mają uczestniczyć wszyscy. Obrona, która ma na celu przyciągnięcie Rosji. Właśnie w ten sposób ma być pokazane, że NATO jest organizacją, która broni zwykłych ludzi we wszystkich europejskich krajach" - podkreślił Borysow.
Oprócz systemu antyrakietowego drugim ważnym tematem rozmów Rasmussena z władzami bułgarskimi był Afganistan. "Szkolenie afgańskich wojskowych jest ważną częścią naszej strategii, mającej na celu stopniowe przekazywanie odpowiedzialności za bezpieczeństwo miejscowym władzom" - powiedział Rasmussen. Dodał, że NATO zwróciło się oficjalnie do Bułgarii o zwiększenie liczby wojskowych mających szkolić Afgańczyków. Według Rasmussena chodzi o artylerzystów i lotników wojskowych. "Bułgaria ma ekspertów w tych dziedzinach" - dodał.
Obecnie Bułgaria zasila Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) 530-osobowym kontyngentem. Siły bułgarskie rozlokowane są w Kabulu i Kandaharze, gdzie zapewniają ochronę lotnisk. Do końca roku kontyngent na być zwiększony o 70 osób, w tym instruktorów.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.