Reklama

Powodzianie wciąż potrzebują pomocy

Trwa intensywna akcja pomocy dla poszkodowanych w katastrofalnej powodzi. Szczególną rolę odgrywa tu Caritas Polska, która oprócz organizacji doraźnego wsparcia, opracowuje plany długoterminowej pomocy poszkodowanym.

Reklama

Wedle szacunków Caritas woda uszkodziła – w różnym stopniu – aż 20 tys. domów, poszkodowanych zostało ok. 70 tys. osób, z których wiele w ogóle straciło dach nad głową, bo ich domy nadają się już tylko do rozbiórki. Ogromnie pokrzywdzeni zostali rolnicy, tracąc m.in. zboża, uprawy i trzodę chlewną.

Największych spustoszeń woda dokonała w Sandomierzu i okolicach oraz w rejonie Płocka, ale pomocy potrzebują także mieszkańcy Małopolski, Górnego Śląska i Mazowsza. W rejony najbardziej dotknięte powodzią wysyłane są kolejne transporty z pomocą, uruchomione zostały specjalne konta, biskupi zarządzili też dodatkowe zbiórki pieniędzy w kościołach. Diecezjalne Caritas organizują wyjazdy wolontariuszy, którzy pomogą powodzianom w uporządkowaniu gospodarstw i powrocie do normalnego życia. W różnych częściach kraju zaplanowano charytatywne loterie, festyny i koncerty.

W siedzibach Caritas na terenach powodziowych wydawane są najpotrzebniejsze produkty spożywcze i chemiczne; w pozostałych wciąż trwa zbiórka darów. Najbardziej potrzebne powodzianom artykuły to: woda mineralna, produkty spożywcze hermetycznie zamknięte, artykuły o wydłużonym terminie przydatności do spożycia, środki higieny osobistej, środki czystości, dezynfekujące, przeciw komarom, gumowe rękawice, szczotki, obuwie gumowe, ubrania ochronne.

Caritas Polska przekazała na rzecz poszkodowanych już blisko półtora miliona zł. Jak dotąd z SMS-ów charytatywnych udało się zebrać ok. 3 mln zł. Pieniądze trafiają do potrzebujących za pomocą piętnastu diecezjalnych Caritas. „Środki kierujemy właśnie do ich dyrektorów, ponieważ to oni najlepiej wiedzą co na ich terenie jest najbardziej konieczne” – podkreśla dyrektor Caritas Polska ks. Marian Subocz.

Caritas Polska zwróci się również do Caritas Europa z prośbą o sfinansowanie niektórych projektów pomocowych, takich jak zakup węgla na okres zimowy czy odnowa i odbudowa zalanych domów.

Sytuacja jest trudniejsza niż podczas powodzi w 1997 roku. Woda stoi dłużej, bowiem fala powodziowa jest wysoka i długa. „W związku z tym nie tylko, że nie będzie czego zbierać pól ale jeszcze istnieje niebezpieczeństwo epidemii” – przestrzegł ks. Subocz.

Po wizycie na terenach dotkniętych powodzią dyrektor Caritas Polska podkreśla, że tragiczna wręcz sytuacja panuje w Sandomierzu i to ten rejon wymaga największego wsparcia. Tereny są zalane na długości od 17 do 30 km, wiele domów zalanych jest do I piętra. Woda stoi już prawie cały tydzień, przewiduje się, że będzie stała jeszcze około dwóch tygodni. „Normalny obraz to pływające meble, samochody zatopione w wodzie, pływające nieżywe zwierzęta” – relacjonuje ks. Subocz.

Jak zauważa dyrektor Caritas Polska, powódź nie dotknęła aż tak bardzo dużych miast, natomiast spustoszyła mniejsze miejscowości i wioski. Żywioł dotknął ludzi bardzo ubogich, dla których rolnictwo było jedynym źródłem utrzymania a teraz stracili wszystko.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama