„Eucharystyczny wieczernik życia kontemplacyjnego” – pod takim hasłem Kościół w Hiszpanii modli się za mnichów i mniszki. Z tej okazji biskupi przypominają o znaczeniu życia kontemplacyjnego i apelują, aby się o nie troszczyć.
Obecność Jezusa w Eucharystii zrodziła wiele charyzmatów w Kościele. Przypominają o tym nie tylko nazwy zgromadzeń zakonnych, ale także fakt, że wszystkie osoby zakonne, bez względu na swój charyzmat, „są szczególnie złączone z Panem w Jego białej obecności eucharystycznej” – napisał w okolicznościowym liście bp Jesús Sanz, przewodniczący komisji episkopatu Hiszpanii ds. życia zakonnego. Każdego dnia wspólnoty zakonne gromadzą się na Eucharystii, która je „żywi i podtrzymuje”, aby wielbić Boga i prosić o potrzebne łaski.
Szczególnie jednak odnosi się to do osób, które wybrały drogę życia kontemplacyjnego. Jest ono prawdziwym „wieczernikiem eucharystycznym”. „W ten sposób rozumiemy milczenie klasztorne i odosobnienie, które pozwala żyć tak, by potem móc świadczyć o miłości całego Kościoła do Jezusa obecnego w Eucharystii”. Mnisi i mniszki składając w milczeniu swoją ofiarę dobremu Bogu uczą „miłowania Bożej Obecności oraz wszystkiego i wszystkich, którzy Go kochają” – czytamy w liście.
W ostatnich latach zmniejszyła się liczba osób wybierających życie kontemplacyjne. Wiele wspólnot i klasztorów musiało dokonać koniecznych zmian strukturalnych lub połączyć się z innymi. Są jednak i oznaki nadziei. Przykładem może być klasztor klarysek w miejscowości Lerma, prawdziwy fenomen życia zakonnego w Hiszpanii. Żyje tutaj jedna z najliczniejszych i najmłodszych wspólnot w Europie: ponad 130 kobiet, których średnia wieku wynosi 35 lat.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.