Papież przyjął na audiencji członków prezydium Komisji Episkopatów Unii Europejskiej COMECE. Rozmawiano m.in. o dramatycznej sytuacji demograficznej na Starym Kontynencie, a także o ostatnich wyborach do parlamentu europejskiego. Zauważono, że wysoka frekwencja wyborcza świadczy o wielkich oczekiwania obywateli względem instytucji europejskich.
Mówiono też o narastających konfliktach. Papież boi się o pokój w Europie – powiedział po audiencji abp Jean-Claude Hollerich, przewodniczący COMECE. Jego zdaniem Franciszek obawia się, że to, co dzieje się dzisiaj przypomina sytuację z lat 30-tych ubiegłego wieku. Niezbędne są zmiany w samej polityce – mówi abp Hollerich.
Mamy niekiedy polityków, którzy są zbyt dalecy od trosk zwyczajnych ludzi. Zawsze mieli dużo pieniędzy, wygodne życie. Dlatego nie potrafią sobie nawet wyobrazić, czym jest normalne życie tak wielu ludzi, którzy mają dzieci, którym nie starcza pieniędzy do następnej wypłaty itp. Trzeba więc, aby polityka ponownie skoncentrowała się na zwyczajnych ludziach w każdym kraju i nie posługiwała się lękami.
Podczas audiencji dla europejskich biskupów mówiono też o przyszłorocznym kongresie eucharystycznym w Budapeszcie. Podkreślono, że może to być dobry sposób na przezwyciężenie wzajemnych lęków i uprzedzeń w Europie.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.